Bawić się w wesołym miasteczku, tydzień później odwiedzić zoo, po miesiącu Planetarium Śląskie. W międzyczasie wybrać się do parku linowego, zjeść obiad po promocyjnej cenie w jednej z parkowych restauracji, a jeśli przyjechało się z daleka – skorzystać z rabatowej oferty noclegu w jednym z pobliskich hoteli.
Takie możliwości daje "Bilet do Parku Śląskiego". Co ciekawe, trzeba za niego zapłacić dokładnie tyle samo, co w ubiegłym roku, a jedną z umieszczonych na nim atrakcji, jest kolejka linowa, której w ofercie wówczas nie było.
Bilet – przypomnijmy – pierwszy raz pojawił się w ubiegłym roku. Jego nabywca mógł skorzystać z wszystkich najważniejszych atrakcji, dostępnych na terenie parku, łącznie z tymi, które ze struktur spółki są wydzielone i funkcjonują jako osobne jednostki. Dla nabywców, najważniejszą zaletą biletu była atrakcyjna cena. W przypadku wejściówki dla jednej osoby, koszt 80 złotych, pozwalał zaoszczędzić 35 procent na parkowych obiektach, a bilet rodzinny, za 200 złotych, dawał 50 procent oszczędności.
Co w bilecie?
W tym roku zaoszczędzić można jeszcze więcej. "Bilet do Parku Śląskiego" będzie bowiem upoważniał do wejścia do Śląskiego Wesołego Miasteczka, Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, Planetarium Śląskiego, Śląskiego Parku Linowego i Muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie" oraz – podobnie jak przed rokiem – zniżek w niektórych restauracjach i hotelach. Nowością jest przejażdżka "Elką", ale...
– Ceny pozostaną te same – zapewnia Łukasz Buszman, rzecznik prasowy Parku Śląskiego.
I przypomina ostatnie wyniki badań opinii społecznej, które pokazały, że goście parku spoza regionu, to tylko 2 procent ogółu.
– Bardzo zależy nam na promocji biletu, jako udogodnienia dla naszych stałych bywalców, ale również, jako produktu turystycznego, który trafi do osób spoza województwa i zachęci do korzystania z naszej bogatej oferty." Elka", w ciągu kilku miesięcy, stała się marką samą w sobie. Chcemy z tego skorzystać – dodaje Buszman.
Od kiedy w sprzedaży?
Korzystanie z biletu opiera się na tych samych zasadach, co w roku ubiegłym. Przy wejściu do każdej instytucji, odcinane będą konkretne kupony. W przypadku "Elki", do biletu zostanie dołączony voucher, który podczas wizyty na stacji, trzeba wymienić na zwykłą wejściówkę.
– Radzimy się spieszyć, bo ilość biletów jest ograniczona, a biorąc pod uwagę atrakcyjne ceny (80 zł za jedną osobę, 200 złotych dla czteroosobowej rodziny – opiekunowie + dwójka dzieci przyp. red.), może się okazać, że zapas wyczerpie się po kilku dniach – przyznaje Buszman i tłumaczy, że osoby wahające się, czy zakup się opłaca, powinny wziąć pod uwagę rosnącą atrakcyjność oferty instytucji, które znajdują się na bilecie.
– To wybudowane niedawno pawilony w zoo, dużo większa ilość urządzeń w lunaparku, nowe seanse w planetarium czy coraz ciekawszy program w skansenie – zaznacza rzecznik.
Zakupiona raz wejściówka, zachowuje ważność od początku maja, do końca września.
Sprzedaż ruszy 1 kwietnia. Będzie prowadzona w kilku miejscach: w dyrekcji parku i skansenie, a także on-line, za pośrednictwem strony internetowej: sklep.parkslaski.pl.