Przedstawiciele rządu, instytucji i organizacji pozarządowych dyskutowali na temat dostępności podmiotów publicznych dla osób ze szczególnymi potrzebami. 11 września w Oddziale ZUS w Chorzowie odbyła się konferencja „Dostępność dziś i jutro”.
To już kolejna, bo 11. konferencja regionalna, współorganizowana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Bank Gospodarstwa Krajowego.
- Celem naszego spotkania są rozważania nad realnymi zmianami, jakie przyniosły wprowadzone w 2019 r. przepisy w zakresie dostępności oraz nad potrzebami dalszego rozwoju w tym zakresie. Nie chodzi tylko o aspekt legislacyjny, lecz o faktycznie już dokonane i ciągle następujące zmiany obszarze architektonicznym, cyfrowym oraz informacyjno-komunikacyjnym, ale również w mentalności, świadomości społecznej. Przedmiotem dyskusji będzie więc istota dostępności w ujęciu wielostronnym, interdyscyplinarnym oraz jej rola dziś i w przyszłości – mówiła Izabela Kurczyńska, dyrektor Oddziału ZUS w Chorzowie, rozpoczynając wydarzenia.
Rozwiązania technologiczne ułatwiają korzystanie z urzędów
O dostępności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jako instytucji obsługującej kilkanaście milionów klientów, a zarazem dużego pracodawcy zatrudniającego 43 tysiące osób, mówił Mariusz Jedynak, wiceprezes ZUS. – ZUS jest różnorodny, ZUS jest otwartym pracodawcą. Ponad 6 proc. osób zatrudnionych w naszej instytucji to osoby z niepełnosprawnością – mówił wiceprezes Mariusz Jedynak. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań w zakresie komunikacji z klientem nowych technologii ZUS staje się coraz bardziej dostępnym urzędem dla osób z różnymi potrzebami. Potwierdzeniem niech będą dane dotyczące wniosków o świadczenie wspierające, które mogą składać osoby niepełnosprawne oraz ich pełnomocnicy.
– W ponad 60 proc. przypadkach wnioski o świadczenie wspierające składają osoby z niepełnosprawnością same za siebie. To wskazuje, że rozwiązania cyfrowe oferowane naszym klientom, są dużym ułatwieniem dla osób ze szczególnymi potrzebami — mówił wiceprezes.
W pierwszej części konferencji w zakresie dostępności podmiotów publicznych w perspektywie możliwości, dokonań i potrzeb, czyli co zrobiono, ale też, z jakimi problemami i ograniczeniami spotykają się instytucje przy realizacji przepisów o dostępności i w jakim kierunku będą następować zmiany, o tym dyskutowali Przemysław Herman z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Krzysztof Czechowski z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Tomasz Kępista z PFRON oraz Mirosław Rymer z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Debatę poprowadziła Beata Tomanek, dziennikarka Radia Katowice. Debata pokazała, jak wiele już zrobiono, ale jednocześnie przypomniała, ile jeszcze działań trzeba podjąć.
Dostępność to dbałość o szczegóły
W drugiej części konferencji debatę zatytułowaną „Dostępność zastana, a oczekiwania przyszłości – czy istnieją granice” poprowadziła Barbara Muc z chorzowskiego ZUS. W dyskusji wzięli udział przedstawiciele organizacji pozarządowych: Sławomir Stolarski ze Śląskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, Rafał Kwapuliński z FAR, Krzysztofa Wostal z Fundacji Transgresja oraz Magdalena Filipowicz z ZAZ w Chorzowie.
W tej części mocno wybrzmiał aspekt komunikacji, edukacji, naszej mentalności, postrzegania rzeczywistości i niepełnosprawności. Psycholog Magdalena Filipowicz stwierdziła, że jeśli będziemy się lepiej komunikować, mówić o swoich potrzebach, wskazywać na rozwiązania, prowadzić edukację w zakresie dostępności to nastąpi szybsze zrozumienie drugiej strony. - Dostępność i ograniczenia są w naszej głowie – powiedziała.
- Dostępność to dbałość o szczegóły — powiedział Krzysztof Wostal, prezes Fundacji Transgresja, zapytany jak on zdefiniowałby pojęcie dostępności.
Wskazał, że w tym zakresie ważny jest każdy centymetr, każda najdrobniejsza rzecz, na którą należy zwrócić uwagę przy projektowaniu. Jako antyprzykład dostępności wskazał kosz na śmieci otwierany na pedał w łazience dla niepełnosprawnych, z którego osoba na wózku inwalidzkim nie skorzysta.
- Innymi słowy dostępność to drobne sprawy, szczegóły, które często są pomijane, a to właśnie one, poza projektami i dofinansowaniami, decydują o prawdziwej dostępności – mówi Krzysztof Wostal.
W jego opinii praca nad dostępnością to proces, który nigdy się nie skończy, a nowe technologie, np. sztuczna inteligencja, mogą znacznie pomóc w projektowaniu działań i zmian.
Odwołując się do komunikacji i języka pojęć prezes Fundacji Transgresja, zwrócił uwagę na pojęcie „osób ze szczególnymi potrzebami”.
– Buntuję się przeciwko temu pojęciu, te potrzeby nie są szczególne, ale różne, dlatego wolałbym, żebyśmy mówili o zróżnicowanych potrzebach, a nie „szczególnych” – dodał.
Konferencja zgromadziła różne środowiska, z różnymi doświadczeniami i ograniczeniami, ale wszystkich połączyło jedno przesłanie, że dostępność to prawo człowieka, które jest fundamentem do budowania pełnej równości w dostępie do usług i przestrzeni.