W najbliższy poniedziałek radni sejmiku województwa śląskiego będą głosować nad przekształceniem Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach w Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego. Ten pomysł wzburzył regionalne środowiska kulturalne i naukowe, a petycję przeciwko tym planom podpisało już ponad sześćset osób.
Nazwa instytutu ma zapewnić „jednoznaczną identyfikację w przestrzeni publicznej”
Regionalny Instytut Kultury powstał trzy lata temu z połączenia dwóch instytucji – Regionalnego Ośrodka Kultury w Katowicach oraz Śląskiego Centrum Dziedzictwa Kulturowego. Instytut zajmuje się przede wszystkim badaniem oraz ochroną materialnego i niematerialnego dziedzictwa regionu i działalnością edukacyjną w tym zakresie. Zdaniem obecnego zarządu województwa śląskiego z Prawa i Sprawiedliwości, to jednak za mało.
- Zachodzi potrzeba doprecyzowania sposobu realizacji zadań (...) zwłaszcza w zakresie dotyczącym Powstań Śląskich i działalności politycznej oraz publicystycznej Wojciecha Korfantego. Zachodzi również konieczność zmiany nazwy instytucji kultury, która zapewni jednoznaczną identyfikację instytutu w przestrzeni publicznej – czytamy w uzasadnieniu uchwały, nad którą ma głosować sejmik województwa.
Nazwa, która ma zapewnić tę „jednoznaczną identyfikację” nie wspomina już o regionie ani kulturze - będzie to Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego. Marszałek województwa śląskiego, Jakub Chełstowski, zapewnił, że nowa placówka nadal będzie się zajmowała ważnymi dla regionu sprawami, m.in. dokumentowaniem przemian zachodzących w kulturze, ale jej działalność zostanie jednak „bardzo mocno poszerzona” o kwestie związane z osobą Wojciecha Korfantego.
Instytucje kultury na Śląsku mają być czymś więcej niż miejscami dowodzenia jego odwiecznej polskości
Przeciwko likwidacji Regionalnego Instytutu Kultury protestują m.in. ludzie nauki i kultury z województwa śląskiego. Wystosowali oni apel do marszałka województwa, w którym podkreślają m.in., że instytucja regionalna, która staje się narodowa straci swoją regionalną rację istnienia. Jak dodają dotyczy to zwłaszcza regionu o tak złożonej historii i kulturowej różnorodności jak Śląsk.
- Chcemy, by regionalne instytucje kultury na Śląsku były czymś więcej niż miejscami promocji regionu i dowodzenia jego odwiecznej polskości, krzewionej w ramach łopatologicznie preparowanej historii. Śląsk zasługuje na bardziej ambitną, oryginalną i niezależną politykę kulturalną, której jako mieszkanki i mieszkańcy tego regionu mamy prawo od Pana Marszałka wymagać! - czytamy w apelu.
Autorzy apelu do marszałka Chełstowskiego dodają, że odrębności lokalnych nie należy się obawiać, lecz mądrze je wspierać. Inicjatorami petycji są: dr Michał Krzykawski – literaturoznawca i filozof, Marcin Musiał – literaturoznawca i działacz społeczny, Zbigniew Rokita – dziennikarz i publicysta oraz dr hab. Wojciech Śmieja – literaturoznawca i reporter. Swoje wsparcie wyrazili już m.in.: prof. Tadeusz Sławek - były rektor Uniwersytetu Śląskiego, Aleksandra Klich – redaktorka naczelna „Wysokich Obcasów”, Henryk Waniek – malarz i pisarz oraz wiele innych osób z regionalnego świata kultury, nauki i polityki. W sumie pod apelem „NIE dla przekształcenia Regionalnego Instytutu Kultury w Instytut Myśli Polskiej!” złożono już ponad sześćset podpisów.