To, co zobaczyli jadący w minioną sobotę ul Dąbrowskiego w Chorzowie kierowcy mogło ich przerazić. Zderzenie dwóch samochodów, z pewnością wzbudziły wśród nich obawy dotyczące odniesionych przez uczestników obrażeń ciała.
Informujemy, że obyło się bez hospitalizacji uczestników, a samo zdarzenie zostało ostatecznie zakwalifikowane jako kolizja, co oznacza, że nikt poważnie nie ucierpiał.
W sobotę kilka minut po 18:30 dyżurny chorzowskiej komendy został poinformowany o wypadku drogowym w rejonie zjazdu z DTŚ na ul Dąbrowskiego. Niezwłocznie na miejsce zostały skierowane wszystkie służby ratownicze. Początkowo bardzo poważnie wyglądające zdarzenie drogowe, skończyło się dla wszystkich uczestników niezwykle szczęśliwie. Jak ustalili policjanci, kierująca białym clio 35- letnia kobieta zjeżdżając z DTŚ nie zatrzymała się na skrzyżowaniu z ul Dąbrowskiego, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym 27-latkiem. W kolizji niegroźnie ucierpiał kierowca opla, jednakże jego stan był na tyle dobry, że policjanci mogli zakończyć swoje czynności mandatem karnym. Oznacza to, że wszyscy uczestnicy byli trzeźwi, każdy z nich mógł wrócić o własnych siłach do domu, a sam sprawca kolizji, bo tak zostało ono ostatecznie zakwalifikowane, nie wnosił żadnych uwag, co do zaproponowanego mu przez policjantów środka karnego.
Pamiętajmy! Nie zawsze ma się tyle szczęścia, ile miieli go uczestnicy tej kolizji. Chcąc zawsze szczęśliwie dotrzeć do celu warto pamiętać, że na drodze liczy się każda sekunda i, przede wszystkim, zdrowy rozsądek wszystkich uczestników ruchu drogowego.