Chorzowscy strażacy mieli wczoraj ręce pełne roboty w związku z nawałnicami, które przeszły nad województwem śląskim. Większość podejmowanych przez nich interwencji dotyczyła nadłamanych konarów drzew.
Pracowita noc
Wczoraj, 23 czerwca, nad województwem śląskim przeszedł front burzowy – silny wiatr i opady w wielu miejscach spowodowały znaczne szkody. Jak było w Chorzowie? Jak przekazał nam oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie, mł. kpt. Michał Adamek, w sumie odnotowano 21 zdarzeń związanych z trudnymi warunkami atmosferycznymi.
- Odnotowaliśmy 21 zdarzeń związanych z nawałnicą, która przeszła przez miasto. 20 przypadków dotyczyło konarów drzew i całych drzew powalonych na drogi bądź na tereny zielone, natomiast jedno zdarzenie dotyczyło zerwanego poszycia blaszanego na dachu na ulicy Czempiela - mówi mł. kpt. Michał Adamek, oficer prasowy KM PSP w Chorzowie.
Konary bądź całe drzewa na drogach nie spowodowały znacznych utrudnień w ruchu.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do chorzowskich strażaków o 20:40, a ostatnie tego dnia około północy. To jednak nie koniec – dziś, 24 czerwca, około 6:00 rano Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie otrzymała kolejne zgłoszenie związane ze skutkami wczorajszych burz. Oficer prasowy przekazał, że strażacy ruszają już na 4 kolejne interwencje.
W wyniku opisanych zdarzeń nikt nie ucierpiał, nie odnotowano również żadnych większych strat materialnych w postaci uszkodzonych samochodów.