Wczoraj w chorzowskim szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 4-miesięczna dziewczynka, pobita przez matkę. Kobieta trafiła do aresztu.
Katowicka Prokuratura Okręgowa zdecydowała się dziś przejąć śledztwo w sprawie okoliczności śmierci zaledwie czteromiesięcznego niemowlęcia. Dziewczynka trafiła do chorzowskiego szpitala 9 stycznia z rozległym urazem głowy, w stanie zagrażającym życiu. Dziecka, mimo podjętego leczenia i wysiłków lekarzy nie udało się uratować, zmarło wczoraj, 22 stycznia. Śledczy zdecydowali o przeprowadzeniu sekcji zwłok niemowlęcia w celu ustalenia przyczyny śmierci. Odbędzie się ona w najbliższy czwartek, 25 stycznia. Jej wynik będzie stanowił podstawę do dalszych kroków przeciwko rodzicom zmarłego dziecka.
Matka dziewczynki, 25-letnia bytomianka została tymczasowo aresztowana, a ojciec dziecka otrzymał policyjny dozór. Zdarzenie miało miejsce 9 stycznia. Funkcjonariusze bytomskiej komendy zostali powiadomieni przez ratowników pogotowia o dziecku z ciężkimi obrażeniami głowy, które znajduje się w mieszkaniu przy ul. Glinki. W lokalu zastali dwoje pijanych rodziców dziewczynki i dwoje starszych dzieci w wieku 2 i 6 lat. Badaniem alkomatem ojca wykazało 2 promile alkoholu we krwi. Matka, która pojechała z niemowlęciem do szpitala po przeprowadzeniu na miejscu tego samego badania okazała się mieć 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kobieta składa wyjaśnienia, które stały w sprzeczności z ustaleniami policjantów. Oboje zostali zatrzymani, a dwoje dzieci trafiło pod opiekę pogotowia opiekuńczego.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia a matka dziecka może trafić do więzienia na 10 lat.