Dwa takie ogromne torty otrzymały hipopotamy ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Hamba i Hipolit obchodziły bowiem szafirowe gody. Skończyły 45 lat!
W słoni arni, gdzie zaplanowano huczne urodziny hipopotamów było tłoczno. Prócz dorosłych wokół wybiegu zwierząt zgromadziły się dzieci. Hipcie usłyszały gromkie „sto lat!”. Były życzenia od opiekunów, dyrekcji, przedstawicieli urzędów. To wydarzenie przede wszystkim podobało się Hambie, która z wielką przyjemnością zjadła swój tort na oczach zgromadzonych, a także dzieciom, które piszczały z zachwytu. Dorośli też nie narzekali na brak wrażeń.
- Chodzę do zoo od trzydziestu lat i po raz pierwszy widziałem jak hipopotam wchodzi schodkami z wody na wybieg – emocjonował się Edmund Falkowski z Katowic. – Cieszę się, że mogłem uczcić urodziny hipopotamów – dodaje ze śmiechem.
Hipolit w zoo pojawił się już w 1964 roku, Hamba trochę później. Od razu podbili serca swoich opiekunów.
- Od tego momentu urodziło się Hipciowi i Hambie trzynaście młodych, jedenaście udało się odchować. Ostatnia urodziła się Cza – cza, bo w 2002 roku. Powędrowała na Węgry tam urodziła córeczkę. Potomkowie naszych hipopotamów są już w całej Europie, a także w kraju, chociażby w Gdańsku – wyjasnia Andrzej Malec, kierownik działu hodowlanego w zoo.