Przyroda, wykłady, food trucki, relaks, wyciszenie, bycie w gronie rodziny – to wszystko i jeszcze więcej Park Śląski od maja oferował w ogrodzie różanym, przez trzynaście ostatnich sobót. W minioną sobotę w nieco zmiennej aurze zakończyło się tegoroczne „Śniadanie na trawie”. Cały cykl cieszył się w tym roku ogromną popularnością – wzięło w nim udział kilkanaście tysięcy osób.
W tym roku generalnie na aurę nie można było narzekać. Ale dziś, niestety, pogoda jednak nie dopisała. Podczas śniadania chętni mogli m.in. wziąć udział w warsztatach poświęconych noszeniu niemowląt w chustach, które zorganizowała szkoła świadomego rodzicielstwa Miś Kuleczka oraz spróbować przepysznych potraw przygotowanych przez wystawców i gastronomów.
– Coraz więcej miejsc oferuje swoją śniadaniową ofertę. Cieszymy się, że ta idea się rozwija. Nasz ogród różany to idealna lokalizacja dla takich rodzinnych, prozdrowotnych i wypoczynkowych inicjatyw. I ten sezon po raz kolejny to potwierdził – podkreśla Kamila Okoń, organizatorka cyklu. – Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami przez te tygodnie. Mam tutaj na musieli wszystkich partnerów, wystawców oraz osoby korzystające z naszej oferty – dodaje.
Następne „Śniadanie na trawie” odbędzie się najprawdopodobniej w maju przyszłego roku.