Zastanawiasz się czy można wspomóc skórę w odzyskaniu jędrności i pozbyciu się nadmiernej tkanki tłuszczowej? Na szczęście odpowiedź jest twierdząca. Jednym z takich sposobów jest zabieg endermologii. Na czym polega i komu można go polecić? Sprawdzamy!
Endermologia – jak przebiega zabieg?
W skrócie można powiedzieć, że endermologia jest precyzyjnym masażem mechanicznym, który został połączony z równoczesnym wykorzystaniem podciśnienia. Jednak większości osób zapewne nic to nie mówi. Tak więc wyjaśniamy szczegółowo. Otóż samobieżna głowica zabiegowa, w której występuje podciśnienie po przyłożeniu do skóry zasysa jej fałdę. Ta jest zawijana przez pierwszą rolkę i rozwijana przez drugą. Ten fragment skóry poddawany jest rozmasowywaniu w sposób dostosowany do problemu, z którym osoba zgłosiła się na zabieg. W celu uzyskania jak najlepszych efektów dostosowuje się intensywność zabiegu do problemu i partii ciała. By zapewnić pacjentowi większy komfort i uchronić go przez mechanicznymi uszkodzeniami skóry zapewnia się mu specjalny kostium. Ten będzie chronił skórę i pozwalał na wykonywanie płynnych ruchów głowicy.
Endermologia – dla kogo tak, dla kogo nie?
Zabieg endermologii wykorzystywany jest w kilku celach. Pierwszym z nich jest pozbycie się tkanki tłuszczowej i poprawienie elastyczności skóry. Jego efektami ma być również redukcja cellulitu tłuszczowego, cellulitu wodnego, redukcja obrzęków, wyszczuplenie i wymodelowanie sylwetki. Tak więc poleca się go osobom chcącym poprawić wygląd swojej skóry. Endermologia może zapewnić pobudzenie procesów wytwarzania kolagenu i elastyny. Dzięki temu znacznie zwiększa się jędrność i elastyczność skóry. A to te cechy jak wiadomo kojarzą się z młodym wyglądem. Zabieg ten, który wykonywany jest między innymi w https://nowacka.com.pl/ zaleca się także osobom cierpiącym na uszkodzenia więzadeł i ścięgien. Jak i tym borykającym się z bólami pleców, szyi, stawu łokciowego, stóp, dłoni, kolan. Endermologia nie może być wykorzystywana w przypadku osób z aktywną chorobą nowotworową, zapaleniem żył, bielactwem i chorobami krwi. Czasowo zrezygnować z niej muszą również kobiety będące w ciąży i te karmiące piersią.