160 czujek dymu i tlenku węgla zainstalują chorzowscy strażacy. Alarmy trafią do rodzinnych domów dziecka oraz mieszkań komunalnych. Wszystko w ramach wspólnej akcji Urzędu Miasta i Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.
W Chorzowie mamy dużo starych zabudowań ogrzewanych za pomocą pieców węglowych. To właśnie one stanowią największe zagrożenie i tam też najczęściej dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń - tłumaczy Andrzej Kotala, Prezydent Chorzowa.
Pod hasłem "Czujny Chorzów" strażacy już od 2014 roku instalują mini-systemy ostrzegania. Do tej pory do chorzowian trafiło już ponad 450 czujników. Zamontowano je zarówno w mieszkaniach komunalnych, jak i w instytucjach publicznych i w domach pomocy społecznej.
Akcja przyniosła pierwsze efekty. Przed jej rozpoczęciem Chorzów był w niechlubnej czołówce miast z największą liczbą zatruć tlenkiem węgla. Teraz sytuacja wygląda znacznie lepiej. Od kilku lat w mieście nie było żadnych przypadków śmiertelnych zatruć czadem - podkreśla bryg. Janusz Gancarczyk, Komendant Miejski PSP w Chorzowie.
Zakup czujników finansuje miasto. Tegoroczna akcja kosztowała 16 tysięcy złotych.