Oskarżony o pedofilię został zwolniony do domu

Czas czytania: 2 min.

Nie milkną komentarze po niedawnej decyzji chorzowskiego sądu. Mariusz D. oskarżony o przestępstwo na tle seksualnym opuścił areszt.

 

Wyjście “na wolność” za zgodą Sądu Rejonowego będzie skutkowało złożeniem zażalenia przez prokuraturę, która zajmuje się sprawą pokrzywdzonej przez niego 12-latki.

 

O co chodzi?

Kilka miesięcy temu oskarżony miał onanizować się przy dziewczynce, uprzednio zwabiwszy ją do swojego samochodu. Miał jej wręczyć także pieniądze, w kwocie 50 zł. O sprawie szybko dowiedzieli się rodzice dziecka oraz organy ścigania, które podjęły próbę zasadzki (nieudanej, podejrzany został spłoszony przez przejeżdżający radiowóz).

 

Sprawa jest bulwersująca, tym bardziej, że działania policji – co podkreśla rodzina – były zbyt wolne. Ponad miesiąc czekano m.in. na portret pamięciowy, a także nie zabezpieczono nagrań z monitoringu. (Czy to wynik opieszałości, czy braków kadrowych? Służby mundurowe od kilku tygodni protestują – dowiedz się więcej).

 

Poszukiwany mężczyzna… sam zgłosił się do aresztu, gdy działania były już szeroko zakrojone, wystosowano list gończy i zaangażowano m.in. prywatnego detektywa, który wyznaczył nagrodę. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

 

O zwolnieniu oskarżonego jako pierwszy informował Dziennik Zachodni.

Tagi:

Policja
Krzysztof Chmielewski

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe