Wybieg Pumy Nubii został obity dodatkowymi deskami i jak wynika z oświadczenia Śląskiego Ogrodu Zoologicznego ma to zapewnić dodatkowe bezpieczeństwo turystom, którzy mimo wyraźnego zakazu zbliżania się do dzikiego zwierzęcia, niejednokrotnie zakaz ten łamali. Na ostrą reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Pana Dyrektora wsadzić do klatki i zabić deskami oraz odizolować od społeczeństwa. Wstyd, że ktoś taki pełni rolę dyrektora Zoo. – napisał jeden z internautów. – Żal kota, który nie jest zagrożeniem dla ludzi, pozbawienie jej rodziny i zamknięcie przez niesprawiedliwy sąd. – dodaje kolejna internautka na oficjalnym profilu Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Jednak według prawa puma należy do gatunku najbardziej niebezpiecznych drapieżników, a obowiązkiem pracowników zoo jest zapewnienie bezpieczeństwa nie tylko turystom, ale również i zwierzęciu.
– Ataki względem tych desek, zamontowanej tutaj tej dodatkowej bariery, pojawiają się i wierzę, że będą się pojawiały. Niestety nie jesteśmy w stanie dogodzić wszystkim. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo. W przypadku jakiegokolwiek wypadku, do którego mam nadzieję nigdy u nas nie dojdzie. – mówi Wojciech Bielatowicz, Śląski Ogród Zoologiczny.
Niestety jak mówią pracownicy zoo, turyści naśladowali byłego właściciela Nubii, który przez boczne kraty woliery nieraz witał się czule ze swoją podopieczną i o ile faktycznie zwierze Kamila Stanka może traktować jak przyjaciela, tak już zwykłego turystę nie za bardzo. Sam Stanek pomysł dodatkowych desek w wolierze pumy krytykował, ale jak zaznacza nie chce się kłócić ze Śląskim Zoo, bo to w lipcu ubiegłego roku zaoferowało nieocenioną pomoc przygarniając zwierze w swoje progi.
– Wszystkie działania pana Kamila skoncentrowane są na ten moment aby warunki pumy Nubii w miejscu, w którym przebywa były jak najlepsze, żeby ona miała się jak najlepiej. I to jest jego nadrzędny cel. – mówi Paweł Matyja, pełnomocnik Kamila Stanka.
Stanek według prawa nie jest już stroną w sprawie, a prawnym właścicielem pumy jest skarb państwa. Jednak mimo to, pracownicy zoo liczą się ze zdaniem byłego właściciela i przystają na wiele jego próśb. Oczywiście Stanek widzi tylko jeden finał tej historii.
– Nikt się nie zaopiekuje tym zwierzakiem tak dobrze jak ja. No niestety bo jest u mnie w głowie już zostało i będzie na zawsze, także ta reakcja emocjonalna zawsze będzie brała górę, od reakcji administracyjnej, czy jakiejś tam innej. Tak jak mówimy, wypracowujemy ten kontakt na tyle ile możemy. – mówi Kamil Stanek, były właściciel pumy Nubii.
29 marca dzięki budowie nowego wybiegu dla panter śnieżnych z funduszy Budżetu Obywatelskiego, puma Nubia zyska ich starą wolierę i tym samym jej życiowa przestrzeń w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym zostanie znacząco zwiększona.