Pensje dostają regularnie, ale mogą liczyć na więcej. Na nagrody dla pracowników Urzędu Miasta w Chorzowie wydano już ponad 65,5 tys. złotych.
Chorzów w tym roku może mieć problem z budżetem. Jak oszacowali urzędnicy z powodu pandemii koronawirusa do miejskiej kasy wpłynie o 50 mln złotych mniej niż zakładano, a na blisko 20 mln obliczono straty związane ze zmianami w systemie podatkowym. Skurczył się także budżet na nagrody dla pracowników Urzędu Miasta. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku wydano na ten cel mniej niż 10% sumy nagród z całego ubiegłego roku.
65,5 tys. zł na nagrody dla urzędników z Chorzowa
Jak wynika z informacji przekazanej przez sekretarza miasta w ciągu pierwszy pięciu miesięcy tego roku na nagrody dla pracowników Urzędu Miasta wydano ponad 65,5 tys. zł. W tym sekretarz miasta oraz skarbnik miasta dostali po 3,5 tys. zł. Dyrektorom wydziałów i kierownikom biur wypłacono w sumie 17,1 tys. zł, a ich zastępcom 3,7 tys. zł. Żadnych nagród finansowych nie otrzymali z kolei zastępcy prezydenta Andrzeja Kotali.
W ubiegłym roku budżet na nagrody dla chorzowskich urzędników był o wiele większy. Wydano na ten cel ponad 692,6 tys. zł. Na konto zastępców prezydenta wpłynęły wtedy w sumie 22,4 tys. zł, skarbnik miasta dostała 10,5 tys. zł, a sekretarz miasta 8,7 tys. zł. Dyrektorzy wydziałów i kierownicy biur w Urzędzie Miasta otrzymali w sumie ponad 103 tys. zł, a ich zastępcy 27 tys. zł.
Zgodnie z kodeksem pracy nagrody finansowe mają charakter uznaniowy i zależą od pracodawcy. W przypadku Urzędu Miasta Chorzów decyduje o nich prezydent miasta, Andrzej Kotala.