Kolejne problemy z chorzowską Jadłodzielnią. Wczoraj wolontariusze Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans chcieli zamontować lodówkę po jej naprawie. Niestety Jadłodzielnia nadal nie działa, ponieważ ktoś ukradł kabel zasilający lodówkę.
Społeczna lodówka znów zniszczona
Jadłodzielnia w Chorzowie stanęła w styczniu ubiegłego roku z inicjatywy Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans. Od tego czasu cieszyła się sporym zainteresowaniem zarówno darczyńców i potrzebujących pomocy chorzowian, jak i wandali. Jadłodzielnia na przestrzeni roku została kilkukrotnie zniszczona. 18 kwietnia wolontariusze informowali, że ktoś wyrwał drzwi lodówki. Od tego czasu chorzowianie mogli korzystać wyłącznie z szafy na suchy prowiant.
- Lodówka pojechała do serwisu. Mamy nadzieję, że lodówkę da się naprawić, ze względu na koszty. (po ostatniej akcji serwis wyniósł nas 1500 zł) – informowała wówczas Fundacja.
Jak się okazało, lodówkę szybko udało się naprawić. Niestety Jadłodzielnia nadal nie działa. Dlaczego? Ktoś wyrwał i ukradł kabel zasilający lodówkę.
- Dziś jechaliśmy na montaż Jadłodzielni W Chorzowie z naprawioną lodówka i myśleliśmy, że już nas nic nie zaskoczy w Chorzowie, a tu znów mała niespodzianka. Brak gniazdka oraz 1 m kabla zasilającego Jadłodzielnię. Tak więc montaż lodówki niestety znów się przesunie w czasie. POMAGANIE JEST FAJNE, ale wszystko ma swój umiar, ktoś ewidentnie nie szanuje pracy naszych wolontariuszy - czytamy na stronie Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans.
Czy Jadłodzielnia zniknie z Chorzowa?
Tydzień temu Zarząd Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans poinformowała, że rozważa przeniesienie Jadłodzielni Chorzów w inne miejsce i wyprowadzkę z Chorzowa. Dlaczego? Fundacji nie stać na nieustanne naprawy co parę miesięcy.
Na chwilę obecną wiadomo, że Jadłodzielnia zostanie w Chorzowie. Nie oznacza to jednak, że przedstawiciele Fundacji nie zmienią decyzji w tym temacie. Wszystko zależeć będzie od podejścia mieszkańców Chorzowa do wspólnego dobra, jakim jest właśnie Jadłodzielnia.