Nie tak dawno pisaliśmy na portalu o przypadkach martwych łabędzi i kaczek przy chętnie odwiedzanym przez chorzowian stawie Amelung. Czy władze miasta otrzymały już zapowiadane wyniki badań wody z akwenu? Prezydent Szymon Michałek odpowiada.
Martwe ptactwo przy Amelungu
O przypadkach martwych ptaków w stawie Amelung władze miasta donosiły na początku lipca tego roku. Najpierw mieszkańcy zauważyli znikające łabędzie – jeden z nich w ciężkim stanie trafił do Leśnego Pogotowia w Mikołowie. Ptaka niestety nie udało się uratować. Niedługo później ze stawu wyłowiono truchło martwego łabędzia – badania potwierdziły, że przyczyną śmierci było dokarmianie pieczywem, również spleśniałym, a także chrupkami i innymi produktami przeznaczonymi do spożywania przez ludzi.
Na tym się nie skończyło, gdyż nad stawem niedługo później znaleziono ciała 2 martwych kaczek i kolejnego łabędzia. Zaniepokojeni mieszkańcy zwrócili się do władz z prośbą o zainteresowanie się tematem. Pod koniec lipca nad Amelungiem pojawili się pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i pobrali próbki wody do badań.
Mamy wyniki?
Do sprawy Amelungu w swoich mediach społecznościowych nawiązał niedawno prezydent Szymon Michałek. Przypomniał o martwych łabędziach i kaczkach i poinformował także o znalezieniu kilku śniętych ryb. Niestety, wyniki badań wody nie są jeszcze dostępne.
- W celu wyjaśnienia sytuacji przebadano dwa truchła łabędzi. Wyniki badań wykluczyły choroby zakaźne i prawdopodobne wydaje się obciążenie ptaków jakąś chorobą. Zostały również zlecone badania wody, na których ostateczne wyniki wciąż czekamy, z powodu dużego obciążenia laboratorium WIOŚ – wyjaśnia prezydent.
Podkreślił, że chciałby, aby Amelung był miejscem bezpiecznym zarówno dla ludzi, jak i żyjących tam zwierząt, dlatego władze podejmą dodatkowe działania w celu zwiększenia społecznej świadomości w kwestii konsekwencji dokarmiania ptaków pieczywem. W tym celu nad stawem ustawiono tablice informacyjne dotyczące karmienia ptaków, w planach są również działania edukacyjne w chorzowskich szkołach. Dodatkowo Straż Miejska zwiększyła częstotliwość patroli w okolicy stawów, a także we współpracy z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności analizuje teren pod kątem miejsc, w których powinny znaleźć się nowe kamery miejskiego monitoringu.