Ze względu na ubytki w betonie na chorzowskiej estakadzie, władze miasta zdecydowały się na wprowadzenie ograniczenia tonażowego do 12 ton. Wejdzie ono w życie 3 lutego.
Ograniczenie na estakadzie
W środę, 29 stycznia, na rynku pod estakadą odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli władz Chorzowa, dyrektora Zarządu Ulic i Mostów i rzecznika KMP w Chorzowie. Prezydent Szymon Michałek poinformował o konieczności wprowadzenia ograniczeń na estakadzie. Od 3 lutego na estakadzie będzie obowiązywało ograniczenie tonażowe do 12 ton, które nie będzie dotyczyło komunikacji miejskiej, pojazdów służb miejskich, pojazdów zaopatrzenia oraz samochodów uprzywilejowanych.
- 20 stycznia otrzymaliśmy opinię profesora Marka Salamaka z Politechniki Śląskiej w Gliwicach, który radzi nam taki ruch ze względu na to, że od jakiegoś czasu, a dokładnie pierwsze takie symptomy pojawiły się w 2023 roku, a w 2024 roku kolejne, części tej estakady zaczęły po prostu odpadać – mówi Szymon Michałek.
Władze miasta postanowiły od razu zareagować i zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców. W Budżecie Miasta zabezpieczono środki w wysokości 3 milionów złotych na wykonanie odpowiednich zabezpieczeń. W planach jest także przesunięcie środków z budżetu na wykonanie ekspertyzy przez specjalistów od obiektów mostowych. Na jej podstawie podejmowane będą dalsze kroki.
- Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Chorzowie przystąpił do zabezpieczania spękań, które pojawiły się na obrysie estakady. Są to spękania, które powodują odpadanie drobnych elementów betonowych. Po zabezpieczeniu w październiku przystąpiliśmy do prac związanych z naprawą miejscową betonu, który odpada. Kontynuujemy te prace – mówił podczas konferencji Robert Kuśmirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów.
W związku z wprowadzeniem ograniczeń tonażowych, samochody niespełniające warunków będą musiały poruszać się objazdami. Będą one przebiegały:
- z kierunku skrzyżowania ulic Katowickiej, Parkowej i al. Wojska Polskiego w kierunku Bytomia (droga krajowa nr 79) do czasu oddania do użytku mostu nad rzeką Rawą: al. Wojska Polskiego – ul. Górnicza – ul. Racławicka – al. Bojowników o Wolność i Demokrację – droga wojewódzka nr 902 (kierunek Świętochłowice) – ul. Nomiarki – ul. 75 Pułku Piechoty – ul. Żołnierzy Września – ul. 3 Maja – ul. Katowicka (w kierunku do Bytomia). Po zakończeniu remontu mostu (planowany termin 15.04.2025 r.) objazd z kierunku al. Wojska Polskiego w kierunku drogi wojewódzkiej nr 902 poprowadzony zostanie krótszą trasą prowadzącą przez ul. Gałeczki,
- z kierunku skrzyżowania ulic Katowickiej i 3 Maja w kierunku Katowic: ul. 3 Maja – ul. Żołnierzy Września – ul. 75 Pułku Piechoty – ul. Nomiarki – ul. Żołnierska (Świętochłowice) – droga wojewódzka nr 902 w kierunku Katowic,
- z kierunku skrzyżowania ul. Rynek, ul. Meitzena i ul. Katowickiej w kierunku w kierunku Bytomia (droga krajowa nr 79): ul. Rynek, ul. Pocztowa, pl. Dworcowy, ul. Sienkiewicza, ul. Floriańska, ul. 3 Maja, ul. Katowicka (w kierunku do Bytomia),
- z kierunku skrzyżowania ul. Kościuszki i ul. Moniuszki w kierunku Katowic (droga krajowa nr 79): ul. Kościuszki i ul. Parkowa.
Rzecznik KMP w Chorzowie, aspirant Karol Kolaczek, zapewnił, że w pierwszej fazie po wprowadzeniu objazdów funkcjonariusze będą kierować samochody niespełniające wymagań na wyznaczone objazdy, w kolejnych fazach będą już wyciągali konsekwencje wobec tych, którzy nie będą stosować się do wprowadzonych ograniczeń. Jak długo kierowcy samochodów powyżej 12 ton będą musieli korzystać z objazdów? Tego jeszcze nie wiadomo.
Estakada powstała w latach 70. minionego wieku. Jej ostatni gruntowny remont odbył się w latach 2012-2014. Wówczas dawał on gwarancję przedłużenia żywotności o około 10 lat. Jak wskazuje prezydent Szymon Michałek, przewidywania się sprawdziły, gdyż pierwsze problemy z estakadą zaczęły pojawiać się w 2023 roku. Zapewnia jednak, że wszystkie elementy, które mogły zagrażać życiu i zdrowiu mieszkańców zostały usunięte - nie ma zagrożenia dla ludzi poruszających się po rynku.
Czy powstanie obwodnica?
Podczas konferencji poruszono również temat obwodnicy, który po raz pierwszy pojawił się już lata temu, w 2010 roku. Już wówczas jej budowa pochłonęłaby znaczne środki, teraz jednak szacuje się, że kosztowałaby ona około 3-4 miliardów złotych.
- Mówiąc wprost – bez środków rządowych budowa tej obwodnicy jest niemożliwa. Żaden samorząd dzisiaj w Polsce, może poza miastem stołecznym, nie jest w stanie takiej inwestycji na swoje barki przejąć. - mówi Szymon Michałek.
Prezydent zaznacza jednak, że jego zdaniem najlepiej, aby w perspektywie kilkudziesięciu lat obwodnica w Chorzowie powstała. Jest zwolennikiem takiego rozwiązania.