Jednak dojdzie do spotkania Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim? Głos w sprawie zajął premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że państwo jest w stanie ubezpieczyć wrażliwe elementy stadionu. Marszałek Jakub Chełstowski odpowiedział w ostry sposób.
Kibice Ruchu Chorzów i śląskiej piłki przez kilka tygodni żyli możliwością organizacji „meczu przyjaźni” między Niebieskimi a Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim. Zainteresowanie było ogromne, o czym świadczy lawina pozytywnych komentarzy oczekujących na prawdziwe święto piłki nożnej w Kotle Czarownic. Negocjacje między zarządem obiektu a szefostwem klubu nie zakończyły się pozytywnie – problemem okazało się zabezpieczenie bieżni lekkoatletycznej, a ryzyko jej uszkodzenia (zdaniem obu stron) okazało się zbyt duże, szczególnie na kilka miesięcy przed kolejną edycją Diamentowej Ligi.
Na władze Stadionu Śląskiego i samorządowców odpowiedzialnych za zarządzenie obiektem posypały się gromy. Kibice postanowili wyrazić swoje niezadowolenie, wywieszając na bramie Kotła Czarownic sporej wielkości baner z napisem „Zakaz gry w piłkę”. Głównym wątkiem przewijającym się przez liczne opinie w Internecie jest nacisk na organizację imprez lekkoatletycznych, kosztem przynoszących znacznie większe zainteresowanie (a przez to zyski) meczów piłki nożnej.
Premier Mateusz Morawiecki apeluje do marszałka Chełstowskiego
Nieoczekiwanie głos w sporze zabrał szef rządu. Premier Mateusz Morawiecki na Twitterze w bezpośrednich słowach do Jakuba Chełstowskiego (nazywając marszałka właścicielem obiektu) zaapelował, aby przestał blokować działania państwa.
Mecz I Ligi pomiędzy Ruchem Chorzów a Wisłą Kraków może jeszcze się odbyć na Stadionie Śląskim! Stadion Śląski, którego właścicielem jest Marszałek Chełstowski, nie był w stanie zabezpieczyć obiektu, strony nie doszły do porozumienia. Dlatego wzywam Marszałka, aby nie blokował działań państwa. Jesteśmy w stanie ubezpieczyć odpowiednie elementy na stadionie. Możemy mieć na Śląsku piłkarskie święto! – napisał premier Morawiecki na Twitterze [pisownia oryginalna].
Jakub Chełstowski ostro odpowiada premierowi
Marszałek Jakub Chełstowski zareagował w dość emocjonalny sposób, co wytknęli mu komentujący wpis na Twitterze.
@MorawieckiM nie kłam! Dam ci krótką lekcję. Stadion Śląski to spółka zgodnie z KSH. To zarząd spółki prowadzi negocjacje, nikt tutaj ręcznie nie wpływa na decyzje zarządów. Tak jak u was. W końcu interesujesz się sprawami Śląska? Choć dawno Ciebie tutaj nie było. Kamil Bortniczuk (urzędujący Minister Sportu i Turystyki – przyp. red.) zabrał 5,5 mln zł dotacji na wymianę oświetlenia na stadionie. Gdzie wtedy byłeś? Moje drzwi zawsze są otwarte na dialog, nie tak jak u twojego wojewody – napisał marszałek na Twitterze, później wytykając Mateuszowi Morawieckiemu #5BrakówPremiera w postaci braku konsultacji z mieszkańcami w sprawie CPK, braku realizacji umowy społecznej z górnikami, umniejszenia roli lotniska w Pyrzowicach, braku reakcji nt. dyrektywy metanowej i braku pełnego finansowania służby zdrowia.
Do słów premiera postanowił odnieść się również prezydent Chorzowa, Andrzej Kotala.
Dziękujemy za zainteresowanie @RuchChorzow1920. Zgadzam się z Panem, że mecz powinien odbyć się na Stadionie Śląskim. Chcemy budować nowy obiekt przy Cichej 6 - tam gdzie Ruch ma swój dom. Wkrótce, licząc na przychylność, wystąpimy do Pana o finansowe wsparcie tego projektu. Składaliśmy wniosek do Polskiego Ładu, ale został przez Pana Premiera odrzucony. Otrzymaliśmy dofinansowanie do remontów dróg – przekonuje włodarz Chorzowa, a komentujący po raz kolejny nie zostawili na nich suchej nitki.
Co na to Ruch Chorzów?
Większość komentujących przekonuje, że czas odłożyć polityczne spory na bok i porozumieć się w sprawie organizacji meczu. Na chwilę obudzone nadzieje kibiców zgasił jednak sam Ruch Chorzów. Klub wystosował oficjalny komunikat, w którym jednoznacznie odniósł się do całego zamieszania.
Jako Klub z ponad stuletnią tradycją i własną, ugruntowaną tożsamością, jesteśmy apolityczni i nie angażujemy się w bieżące spory. Od lat naszym problemem jest brak nowego stadionu. Wyrażamy gotowość do rozmów i współpracy z każdym, kto mógłby pomóc w realizacji tej inwestycji. Czasu na zmianę miejsca rozegrania meczu z Wisłą już nie ma. Zgodnie z naszymi komunikatami, spotkanie odbędzie się w Gliwicach. Na dziś tematem nr 1 jest dla nas piątkowy mecz z Termaliką – czytamy na Facebooku Niebieskich.