Wiadomości z Chorzowa

Rekordowa Diamentowa Liga na Śląskim

  • Dodano: 2024-08-27 10:00

Dwa rekordy świata oraz historyczny rekord frekwencji – tak w kilku słowach można podsumować tegoroczny Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim. Zmagania wybitnych lekkoatletów podczas mityngu Diamentowej Ligi śledziło z trybun ponad 42 tys. kibiców. 

50 medalistów Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, które zakończyły się  zaledwie 2 tygodnie wcześniej, było gwarancją tego, że 25 sierpnia 2024 roku w Kotle Czarownic nie zabraknie sportowych emocji, ale to, co się wydarzyło, przerosło oczekiwania wszystkich. Ten dzień bez wątpienia zapisze się w historii polskiego sportu. 

Jedno popołudnie, dwa rekordy świata

Król może być tylko jeden, a na Stadionie Śląskim był nim wczoraj Armand Duplantis. Podczas swojej trzeciej wizyty w tym miejscu szwedzki tyczkarz pokonał 6,26 m i tym samym po raz 10. pobił rekord świata. Rekordzista globu przyznał, że lubi skakać w Polsce, a z polską publicznością łączy go wyjątkowa więź.

– Czułem, że poprzednim razem nie wyjeżdżałem stąd w pełni usatysfakcjonowany. Skakałem wysoko, ale wizja bicia rekordów to nie presja, jaką mi się narzuca. Ja sam ją w sobie mam. A ten obiekt i te zawody, jedne z najlepszych w kalendarzu, zasługują na wszystko, co najlepsze. W końcu wypełniłem zadanie – stwierdził.

Jednak nie tylko Duplantis skakał wczoraj znakomicie. Dwóch pozostałych medalistów z Paryża – Sam Kendricks oraz Emanouil Karalis – również pokonało granicę 6 metrów i był to pierwszy raz w historii lekkiej atletyki, gdy aż 3 tyczkarzy osiągnęło taki wynik. 

Prawie niemożliwego dokonał też wczoraj Jakob Ingebrigtsen, który postanowił zaatakować rekord świata w biegu na 3000 m. Cel ten udało mu się osiągnąć i to w wielkim stylu! Norweg poprawił rekord globu sprzed prawie 30 lat o ponad 3 sekundy. – 7:17.55? To jest coś. To jest wynik, o jakim nie wolno marzyć przed biegiem. Ale powiedziałem wam, gdy tu przyjechałem: ja chcę być najlepszym zawodnikiem na świecie, gdziekolwiek nie występuję. I cieszę się, że przy takiej widowni mogłem to potwierdzić. To daje mi ukojenie – mówił. Podkreślił też, że uwielbia ten mityng, a tłum kibiców bardzo pomaga w tym, żeby dawać z siebie wszystko.

Gwiazdy Królowej Sportu

W każdej z 20 konkurencji, które znalazły się w programie Diamentowej Ligi, wystąpili medaliści olimpijscy z Paryża. Dokładnie to, co wydarzyło się na Stade de France, powtórzyły zresztą biegaczki na 400 m. Przy niesamowitym dopingu na trybunach, tuż za Salwą Eid Naser i Marileidy Paulino na metę jako trzecia dobiegła nasza brązowa medalistka Natalia Kaczmarek. 

Padło też kilka rekordów mityngu, a świetne wyniki osiągnęli również zawodnicy pozostałych dyscyplin, w tym Letsile Tebogo w biegu na 200 m, sprinter Fred Kerley czy Femke Bol i Karsten Warholm w biegach na 400 m przez płotki. Dobrze zaprezentowała się także Pia Skrzyszowska w biegu na 100 m przez płotki, biegająca na dystansie 1500 m Klaudia Kazimierska po raz pierwszy osiągnęła czas poniżej 4 minut, a Wojciech Nowicki zdobył 3. miejsce w memoriałowej konkurencji rzutu młotem. 

Magia Kotła Czarownic

W 15. edycji Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej oprócz rekordowej liczby medalistów olimpijskich wzięła również udział rekordowa liczba kibiców. Było ich aż 42 357! To o ponad 1000 więcej niż podczas pierwszej „Kamy” na Śląskim w 2018 roku, gdy na trybunach zasiadło 41 226 osób. Ta rekordowa frekwencja zapewniła niesamowitą atmosferę, a doping płynący z tylu gardeł i dłoni niósł zawodników do osiągania świetnych wyników. 

– Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce do organizacji tak spektakularnego widowiska niż nasz Narodowy Stadion Lekkoatletyczny. Pierwsze rekordy w lekkiej atletyce padały tu już od lat 50. ubiegłego wieku i od tej pory miało tu miejsce wiele historycznych momentów. Dziś bez cienia wątpliwości możemy powiedzieć, że kontynuujemy te wielkie tradycje i ogromnie się cieszymy, że w województwie śląskim Królowa Sportu ma wciąż tylu fanów, a Stadion Śląski może gościć takie wydarzenia i tak znakomitych sportowców, którzy biją tutaj rekordy – mówi wicemarszałek województwa śląskiego Bartłomiej Sabat, który również był wczoraj obecny na trybunach. 

– To nasz trzeci rekord frekwencyjny w tym roku. Wcześniej pobiliśmy ligowy rekord frekwencji w XXI w. podczas meczu Ruch Chorzów – Widzew Łódź, dwa miesiące temu odbyły się 2 rekordowe koncerty Dawida Podsiało, a wczoraj doszedł do tego jeszcze rekordowy mityng lekkoatletyczny. To fantastyczne, że wielofunkcyjność tego obiektu daje nam takie możliwości, żeby przekraczać kolejne granice na tak różnych wydarzeniach. Wspólnie piszemy tu kolejne karty historii polskiego sportu, a zarówno zawodnicy, jak i kibice dostrzegają magię Stadionu Śląskiego. Jesteśmy z tego bardzo dumni i oczywiście mamy nadzieję, że będą tu padać kolejne rekordy – dodaje dyrektor obiektu Adam Strzyżewski. 

Kolejna okazja, by oglądać na żywo światowe gwiazdy Królowej Sportu już za rok. Organizatorzy mityngu zapowiedzieli, że kolejna edycja Diamentowej Ligi w Kotle Czarownic odbędzie się 9 sierpnia 2025 roku. 

Galerię zdjęć z Diamentowej ligi znajdziesz tutaj: Szaleństwo na Stadionie Śląskim! Za nami Memoriał Kamili Skolimowskiej 

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również