127. Wystawa Kwiatów i Ogrodów: Dominik Strzeklec mówił o Chelsea Flower Show

Pogoda w tym roku wprawdzie nie rozpieściła, ale i tak tysiące osób przyszły, aby zobaczyć kwiaty i wszystko, co można z nich stworzyć. 127. Wystawa Kwiatów i Ogrodów cieszy się sporym zainteresowaniem. Gwiazdą ostatniego dnia imprezy był Dominik Strzelec, prowadzący program „Odlotowy Ogród”, który emituje stacja TVN.

– Pogoda nie jest aż tak straszna, szkoda, że nie jest odrobinę cieplej, ale warto tu przyjść, bo wybór roślin tak jest ogromny – mówi Adrianna Porębka z Bytomia, która zabrała na tegoroczną wystawę córkę i syna. – Bardzo podobają nam się szczególnie warsztaty z ogrodnikami – dodaje.

A zorganizowano je dzięki dofinansowaniu w Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Przyciągały całe rodziny. Poza sadzeniem i przesadzaniem kwiatów, siewem nasion, można było zapoznać się z życiem trzmieli w warunkach uprawy polowej. Ul, który dostarczyła firma Bio Baz robił furorę.

– Dużo dzieci jest zainteresowanych owadami, warunkami życia i przydatnością w ogrodnictwie – tłumaczy Łukasz Drozd, jeden z ogrodników prowadzących zajęcia. – Mamy też sadzonki szkółkarskie z Rud Raciborskich, które zostaną wysadzone w parku. Niektóre dzieci znają te tematy, ale dla większości jest to zupełna nowość.

Największą atrakcją trzeciego dnia wystawy było wystąpienie Dominka Strzelca, który dopiero wrócił z Chelsea Flower Show, największej tego typu imprezy na świecie. Odbywa się ona od 1862 roku, a nieprzerwalnie od 1920 r. Prowadzący program „Odlotowy Ogród” mówił o swoich wrażeniach z tej imprezy i o odwiązujących trendach w projektowaniu ogrodów.

– Ta wystawa uświadomiła mi, ile jeszcze muszę zobaczyć i nauczyć się, aby stać się w pełnym tego słowa znaczeniu ogrodnikiem – mówił. – W Wielkiej Brytanii są obecnie zakręceni na naturalne materiały i na ponowne wykorzystywanie przedmiotów już zużytych: donic, płyt, zardzewiałego żelaza. Unikają plastyku. Uważają, że jest sztuczny i bardzo źle wygląda w ogrodzie. Bardzo chętnie korzystają natomiast z drewna.