Piast Gliwice pozwał Ruch Chorzów. Kibice „Niebieskich” zniszczyli bandy LED na stadionie

Czas czytania: 2 min.

Do Piłkarskiego Sądu Polubownego Polskiego Związku Piłki Nożnej trafił pozew od Piasta Gliwice o wyegzekwowanie odszkodowania od Ruchu Chorzów za zniszczone bandy LED. Do ich uszkodzenia doszło podczas czerwcowego meczu na stadionie w Gliwicach.

Uszkodzono bandy

Na początku 2023 roku „Niebiescy” rozgrywali mecze na stadionie Miejskim im. Piotra Wieczorka w Gliwicach – stadion na Cichej wciąż czeka na obiecywaną modernizację. Ruch w roli gospodarza rozegrał na gliwickim stadionie 13 spotkań. Podczas jednego z nich doszło do incydentu, w wyniku którego zostały uszkodzone bandy LED.

W czerwcu minionego roku Ruch pokonał GKS Tychy 1:0, zapewniając sobie awans do grona najlepszych. Szczęśliwi kibice „Niebieskich” odpalili race, które uszkodziły bandy LED należące do Piasta Gliwice. Finalnie sprawa trafiła do Piłkarskiego Sądu Polubownego, o czym poinformował jako pierwszy Dziennik Zachodni.

Próby rozwiązania sporu

Jak twierdzi rzecznik Piasta Gliwice, klub wielokrotnie próbował dogadać się z Ruchem Chorzów co do sposobu naprawienia szkody. W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim wyjaśnił, że „Niebiescy” nie zaproponowali żadnego satysfakcjonującego rozwiązania, dlatego sprawa finalnie trafiła do sądu.

Ruch Chorzów przedstawia sprawę nieco inaczej – władze klubu w oświadczeniu przesłanym do redakcji DZ informują, że próbowano polubownie rozwiązać ten spór. Wyjaśniają, że z ponad 200-metrowego systemu band, uszkodzone zostało zaledwie 8 metrów. Klub próbował porozumieć się z Piastem w sprawie naprawy lub wymiany uszkodzonych części. Rozmowy przeciągały się z uwagi na trudności w znalezieniu firm, które mogłyby zająć się naprawą band.

Piast Gliwice zażądał od Ruchu Chorzów zadośćuczynienia w wysokości 927 110,81 zł wraz z odsetkami. Zarząd „Niebieskich” nie uchyla się od odpowiedzialności za zniszczenie przez kibiców band, jednak nie ma zamiaru płacić tak wysokiej kwoty – wskazuje, że jest czterokrotnie zawyżona, a wartość band jest dużo niższa. 

Finalnie decyzję dotyczącą odszkodowania podejmie Piłkarski Sąd Polubowny PZPN.

Magdalena Świerczek
Źródło: Ruch Chorzów, Dziennik Zachodni

Komentarze (7) DODAJ

To tak jak zaprosić gości na kolację a oni demolują mi dom, nic dziwnego że po takich wybrykach opinia o kibolach jest jaka jest. Jest monitoring więc pociągnąć ich do odpowiedzialności finansowej.
lord
Kto rządzi w klubie?
prezes/wiceprezes
zdjęcie załączone do artykułu najlepiej pokazuje jakiego typu ludzi mogli dokonać zniszczeń i co teraz, wszyscy mamy płacić? był monitoring to ścigać kiboli z racami, niech płacą
chorzowianin
Normalny kibic nie odpala rac, wypraszam sobie. To kibole zniszczyli, to niech płacą. Kibole chcą przejąć miasto! Żeby być kibicem nie trzeba być w żadnych grupach, nie trzeba rac, nie trzeba niszczyć miasta, bazgrać po murach. W zupełności wystarczy chodzić na mecze i wspierać klub.
kibic bez stowarzyszenia
Brawo! Takich kibiców tzn. mądrych ludzi ten klub potrzebuje. Kibole-wandale do paki tam ich miejsce.
ii
Według nich trzeba, na tym polega ten biznes. „Żołnierze” myszą się wykazać, a góra organizacji robi interesy. Teraz chcą władzy w mieście. Grupa przestępcza + władza = mafia.
rocky
To sobie tych kiboli pilnujcie.
eryk

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe