W pułapce alergii na pokarmy
Być może warunki środowiskowe, coraz większa ingerencja człowieka w środowisko naturalne i produkcję artykułów spożywczych oraz używanie różnego rodzaju środków w dużej mierze odpowiedzialne są za notowany wzrost ilości alergików.
Zapewne na te liczbę mają również wpływ inne czynniki, ale warto zaznaczyć, co podkreślają specjaliści z http://alergiko.pl/ach-ta-soja-uczulenie-ktore-zmusza-picia-mleka/, że coraz więcej uczuleń wywołują produkty, które stanowią niejako podstawę diety.
Uczulenie na soję
Często spotykana alergia i nietolerancja pokarmowa na mleko i inne pokarmy, które powstają z tego składnika, spowodowały, że wiele osób zaczęło sięgać po produkty roślinne. Z nich najpopularniejsza stała się soja. Należy ona do roślin strączkowych i od wieków wykorzystywana jest jako ważny produkt w wielu kuchniach i wielu kulturach. Oprócz tego współczesny przemysł spożywczy wykorzystują ją w bardzo wielu produktach. Soję można znaleźć w postaci płatków, mąki, sojowej lecytyny (jako emulgator), oleju lub izolowanego białka. Poza tym to jedno z ulubionych ziaren wegetarian i wegan, ponieważ zawiera bardzo cenne białka, które nie pochodzą z mięsa. Niejako wraz ze wzrostem popularności rośnie również ilość osób, które skarżą się na uczulenie na soję. Najczęściej występuje jako alergia pokarmowa lub też reakcja krzyżowa alergii na pyłki brzozy.
Co robić?
W momencie, gdy pojawi się jakakolwiek alergia na jedzenie, objawy w różny sposób będą wskazywać na jej nasilenie. Warto zauważyć, że dobrze jest zbadać, jaki konkretnie produkt nas uczula i wyeliminować z diety. W przypadku soi warto wiedzieć, że żeby doszło do reakcji alergicznej w jedzeniu, musi znaleźć się odpowiednia ilość niezmodyfikowanego białka sojowego. W ziarnach głównymi alergenami są „Gly m 4", „Gly m 5", i „Gly m 6". Te proteiny najczęściej można znaleźć w niegotowanych dojrzałych ziarnach, mleku sojowym, płatkach, tofu i białku w proszku, które często stosuje się jako suplement diety. Natomiast w procesie fermentacji soja traci dużo z właściwości alergizujących i tak na przykład sos sojowy czy miso nie wykazują dużych ilości alergenu Gly m 4. Dwa pozostałe pozostają na podobnym poziomie.
Lekarze podkreślają, że mamy do czynienia z dwoma rodzajami alergii na soję. Pierwotna wersja w momencie, gdy po spożyciu produktów sojowych rozwinie się nadwrażliwość. Wtedy ponowne spożycie może spowodować alergię. Jej objawami najczęściej jest biegunka, nudności lub też zmiany skórne. Skrajnym przypadkiem będzie wstrząs anafilaktyczny. Wtórna alergia występuje przy wspomnianej wyżej reakcji krzyżowej z uczuleniem na pyłki brzozy. Wtedy objawy mogą wystąpić już przy pierwszym spożyciu produktu sojowego. To nie on sam w sobie generuje reakcję tylko pyłki brzozy, a objawy są gwałtowne i nieoczekiwane. Ten drugi rodzaj występuje zdecydowanie częściej.


















Dodaj komentarz