Tysiąc lampionów na zakończenie weekendu.

Czas czytania: 1 min.

Ponad tysiąc lampionów wypuszczono w niebo na finał Europejskiego Patchworku Pokoleniowego, który odbył się dziś w Parku Śląskim.

 
 
Cała niedziela upłynęła pod znakiem rodzinnych akcji: jedni wzięli udział w warsztatach fotograficznych, inni zgłębiali tajniki jogi. Amatorzy gier planszowych wraz z członkami Parkowej Akademii Wolontariatu testowali nową grę o Rosarium, a w Hali Wystaw „Kapelusz” można było wysłuchać mini koncertów w wykonaniu seniorów i ludzi młodych. 
Było też dużo dobrej muzyki – na Dużej Łące zaśpiewała m.in. Maria Peszek.
 
– Jesteśmy tu  z dzieciakami przez cały dzień – mówi Krystyna Myszka z Katowic. – Nasze pociechy są niezwykle zmęczone, ale z powodu tych wszystkich emocji chyba nie zasną: miały między innymi niezwykłą okazję pomalować farbami samochód. My z mężem za to ćwiczyliśmy nasze ciało na warsztatach z tai chi. Ale chyba największe wrażenie zrobiły na nas lampiony, które mogliśmy sami wypuścić w niebo: proszono nas, by  przy okazji czegoś sobie życzyć. I życzyliśmy sobie tego, by takich chwil w życiu naszej rodziny było więcej.

Tagi:

Paweł Wolarek
Źródło: Park Śląski

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe