Kolejne problemy z chorzowską Jadłodzielnią. Ktoś ukradł kabel zasilający lodówkę

Czas czytania: 3 min.

Kolejne problemy z chorzowską Jadłodzielnią. Wczoraj wolontariusze Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans chcieli zamontować lodówkę po jej naprawie. Niestety Jadłodzielnia nadal nie działa, ponieważ ktoś ukradł kabel zasilający lodówkę. 

Społeczna lodówka znów zniszczona

Jadłodzielnia w Chorzowie stanęła w styczniu ubiegłego roku z inicjatywy Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans. Od tego czasu cieszyła się sporym zainteresowaniem zarówno darczyńców i potrzebujących pomocy chorzowian, jak i wandali. Jadłodzielnia na przestrzeni roku została kilkukrotnie zniszczona. 18 kwietnia wolontariusze informowali, że ktoś wyrwał drzwi lodówki. Od tego czasu chorzowianie mogli korzystać wyłącznie z szafy na suchy prowiant. 

– Lodówka pojechała do serwisu. Mamy nadzieję, że lodówkę da się naprawić, zewzględu na koszty. (po ostatniej akcji serwis wyniósł nas 1500 zł) – informowała wówczas Fundacja.

Jak się okazało, lodówkę szybko udało się naprawić. Niestety Jadłodzielnia nadal nie działa. Dlaczego? Ktoś wyrwał i ukradł kabel zasilający lodówkę. 

– Dziś jechaliśmy na montaż Jadłodzielni W Chorzowie z naprawioną lodówka i myśleliśmy, że już nas nic nie zaskoczy w Chorzowie, a tu znów mała niespodzianka. Brak gniazdka oraz 1 m kabla zasilającego Jadłodzielnię. Tak więc montaż lodówki niestety znów się przesunie w czasie. POMAGANIE JEST FAJNE, ale wszystko ma swój umiar, ktoś ewidentnie nie szanuje pracy naszych wolontariuszy – czytamy na stronie Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans.

Czy Jadłodzielnia zniknie z Chorzowa?

Tydzień temu Zarząd Fundacji Piastun Wyrównywanie Szans poinformowała, że rozważa przeniesienie Jadłodzielni Chorzów w inne miejsce i wyprowadzkę z Chorzowa. Dlaczego? Fundacji nie stać na nieustanne naprawy co parę miesięcy. 

Na chwilę obecną wiadomo, że Jadłodzielnia zostanie w Chorzowie. Nie oznacza to jednak, że przedstawiciele Fundacji nie zmienią decyzji w tym temacie. Wszystko zależeć będzie od podejścia mieszkańców Chorzowa do wspólnego dobra, jakim jest właśnie Jadłodzielnia. 

Karolina Bauszek-Żurek
Źródło: Fundacja Piastun Wyrównywanie Szans

Komentarze (5) DODAJ

A może to "wolontariusze" nie szanują pracy innych i ściągają patologie w to miejsce? Może warto się nad tym zastanowić. To trochę tak jakby dobry sąsiad ze wspólnej kladki schodowej zrobił noclegownie bo ma dobre serduszko.
pytający?
A tam same przykładne obywatele mieszkają, nic tylko naśladować, jak niszczą i kradną. A im większy katolik, tym bardziej chce pozbyć się wszystkich innych.
jo
Nie wiesz to się przymknij.
mieszkaniec
Dokładnie tak to tam wygląda ...Na dole na parterze działa fundacja świadków Jehowy, która pomaga ćpunom i alkoholikom co jest godne pochwały bo pomagać trzeba ale z drugiej strony kręcą się tam w większości podejrzane osoby. W budynku piwnica była już z 3x rozkradana, dzień bez karetki lub policji to rzadkość. Człowiek ma już serdecznie dość tej lodówki i fundacji .
iza
Zamiast narzekać zrób coś sama, najprostsza będzie zmiana miejsca zamieszkania.
lord

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe