Co ze zwałowiskiem odpadów pokopalnianych na Łagiewnickiej? Ważny cel prac w tym miejscu

Czas czytania: 2 min.

W czerwcu miasto zdecydowało się rozpocząć prace na zwałowisku odpadów pokopalnianych. Czy w tym miejscu w przyszłości powstanie osiedle mieszkaniowe?

Intensywne prace ziemne w rejonie ulicy Łagiewnickiej na terenie zwałowisku odpadów pokopalnianych zaskoczyły niektórych mieszkańców Chorzowa. Radny Jacek Nowak postanowił wyjaśnić tę palącą kwestię i zadał pytanie o zakres i charakter przedsięwzięcia. Szybko okazało się, że to nie tylko rekultywacja terenu, a celem prac jest zlikwidowanie ognisk pożarowych. Po co?

Zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego podstawowym przeznaczeniem tego terenu jest zabudowa mieszkaniowa, a miasto przygotowuje się do zagospodarowania terenów inwestycyjnych od 2013 roku. Dwa lata później powstała wielotomowa dokumentacja, która obejmuje obszar blisko 53 hektarów.

Na bazie pomiarów termicznych i otworów geotechnicznych został wyznaczony zasięg występowania zjawisk termicznych w masywie hałdy (ok. 6 ha). Na tym w trakcie prac opiera się zwycięzca przetargu, który dokonuje likwidacji czynnego termicznie zwałowiska – informuje zastępca prezydenta Chorzowa, Marcin Michalik.

Jaki jest cel prac na zwałowisku odpadów pokopalnianych na Łagiewnickiej?

W przeszłości wschodnia część terenu znajdowała się w zasięgu byłego obszaru górniczego powiązanego z eksploatacją dziś nieistniejącej KWK „Barbara-Chorzów”, a pozostała część zlokalizowana była w granicach byłego obszaru górniczego związanego z ruchem z KWK „Śląsk-Matylda”.

Po zakończeniu eksploatacji w odkrywkowym wyrobisku składowane były odpady po górnicze i komunalne. Jednak w zachodniej części terenu odnotowuje się od połowy lat 90. Czynne zjawiska termiczne w bryle zwału z wydobywaniem się pary wodnej. W masywie zwałowiska znajduje się jak wynika z szacunków ok. 210 tysięcy Mg przepalonego łupka.

Likwidacja czynnego termicznie zwałowiska polega na jego rozbiórce, a później na ukształtowaniu powierzchni terenu w nawiązaniu do ulic Mariańskiej i Łagiewnickiej. Dodatkowo wymagana jest też wycinka drzew. Na tym terenie rośnie ich blisko 4600.

W przyszłości, po wygaszeniu ognisk pożarowych i przekształceniu działki miasto Chorzów będzie miało możliwość udostępnienia terenu pod zabudowę mieszkaniową.

 

 

Komentarze (3) DODAJ

Byłam tam niedawno, teren zdewastowany wszędzie walają się śmieci, a firma zakopuje je u podstawy hałdy. Straszne
anna
Jak znam mieszkańców Pnioków i ich stosunek do wycinki drzew to dzielnica Wezłowiec może mieć dużo pożarów.
realista
Chodzi o to żeby wyciąć drzewa i sprzedać działkę deweloperowi. Kasę zaś zabrać do prywatnej kieszeni. Kotala już wie że więcej wyborów nie wygra więc zrobi wszystko by się nachapać na ostatek.
edek

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe