Do Chorzowa znów zjechały się gastrowozy i rozlokowały pomiędzy centrum handlowym, a Parkiem Śląskim. Byliśmy na miejscu, wiemy kto się pojawił!
Samochodów jest około 10, mało, w porównaniu z innymi miastami lub imprezami, które organizowano przy kanale regatowym. To jednak nie powinno przeszkadzać, bo wybór jest całkiem spory. Są burgery i… czekoladowe kebaby, frytki, lody, zapiekanki, kurczak i kiełbaski z grilla. Nawet krupnioki, więc każdy powinien być ukontentowany.
Impreza mała, kameralna, ale obecnie powinna być dość mocno oblegana. Potrwa do jutra!