Świetna impreza i możliwość spotkania ulubionych artystów to jedna strona imprez organizowanych w Parku Śląskim i na Stadionie Śląskim. Druga strona medalu to potworny hałas, na który skarżą się mieszkańcy Chorzowa i domagają się interwencji w tej sprawie.
Plenerowe imprezy w Chorzowie przyciągają tłumy
Niedawno ruszył cykl imprez plenerowych odbywających się na Stadionie Śląskim i w Parku Śląskim w Chorzowie – nie tylko sportowych, ale także muzycznych. Kulturalny rozkład jazdy bogaty jest w rozmaite wydarzenia, które dedykowane są dla różnych grup odbiorców, a przez co przyciągają tłumy do Chorzowa. Jednym z nich jest Made in Poland Festival 2021, który odbywał się w dniach 6-8 sierpnia, a przed nami FEST Festival, który zostanie zainaugurowany 11 sierpnia na terenie Parku Śląskiego i potrwa do 14 sierpnia.
Imprezę tę zachwalają przedstawiciele Parku Śląskiego, pisząc w mediach społecznościowych tak:
- Przed nami największy festiwal w Polsce, już od 11 sierpnia na terenie Parku Śląskiego FEST Festival. 8 scen, prawie 100 artystów. Skup się na zabawie, nie myśl o parkingu!
Mieszkańcy Chorzowa są wściekli przez hałas
Wielu mieszkańców Chorzowa nie podziela jednak tego optymistycznego nastawienia. Na facebookowym profilu Parku Śląskiego można przeczytać wiele komentarzy odnoszących się do sytuacji zwierząt w chorzowskim zoo oraz poziomu głośności, który sprawia, że chorzowianie odczuwają dyskomfort.
- Park Śląski Wy się chwalicie czy żalicie ? Bo robienie sobie prywatnego folwarku z Naszego Parku jest co najmniej nieporozumieniem. W słowniku cywilizowanych ludzi brakuje słów, które byłyby odpowiednie do opisania tego co się tam teraz dzieje. A co ze zwierzakami, zarówno tymi w zoo, jak i parkowymi. Mam taką propozycję - niech Szanowny Pan Marszałek ze swoją świtą zorganizują sobie taki festyn u siebie w ogródku. A jeśli się boją zorganizować takiego eventu u siebie to zapraszamy od najbliższej środy na osiedle Tysiąclecia, gdzie będą mogli się na pewno zrelaksować i zregenerować po "ciężkim" dniu pracy – pisze jeden z internautów.
Inny z komentujących zwraca uwagę na fakt, że podczas Made in Poland Festivalu, który promuje najlepszych DJ’ów i producentów z całej Polski, zarówno tych bardzo znanych, jak i wchodzących do branży muzycznej, w godzinach nocnych muzyka grała zdecydowanie za głośno.
- Głośniki tak ustawione że dudnienie słychać aż na Bytkowie! – wskazuje internautka.
Głosy oburzenia pojawiły się także na naszym portalu. Jeden z Czytelników napisał:
- Kochani przymusowi słuchacze, wyśpijcie się porządnie w poniedziałek i wtorek, bo od środy rusza kolejny festiwal. Muzyczka będzie od środy do niedzieli. Tabletki na uspokojenie i okna zamykać. Byle by się kasą zgadzała u organizatora. Mieszkańcy tysiąclecia powinni wnieść pozew zbiorowy o odszkodowania.
Muzykę słychać nawet w Siemianowicach
Wskazywano, że muzykę słychać było nawet na ulicy Dąbrowskiego, Hajduckiej czy przy granicy ze Świętochłowicami. Mieszkańcy Chorzowa zwrócili się do władz miasta o interwencję w tej sprawie, a urząd miasta wystosował oświadczenie, w którym poinformował, że zgodę na organizację wydarzenia Made in Poland oraz Fest Festivalu wydały odpowiednie władze Stadionu Śląskiego oraz Parku Śląskiego.
- Urząd Miasta w Chorzowie brał udział w wydawaniu decyzji w zakresie warunków bezpieczeństwa podczas trwania imprezy (czyli: zabezpieczenie medyczne, sanitarne, pożarowe, ochrona, służba informacyjna, drogi ewakuacyjne), powołując się na ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych. Park Śląski zawierając kilkuletnią umowę z organizatorem imprezy, czyli Fest Festivalem, zezwolił na tego typu imprezę w parku – czytamy w oświadczeniu chorzowskiego magistratu.
Jak wyjaśniono, w tej sytuacji władze Chorzowa nie mają żadnego wpływu na przebieg imprezy, ale też nie mają możliwości prawnych w zakresie zajmowania stanowiska ws. emisji hałasu występujących podczas imprez masowych, powołując się na przepisy wykonawcze o ochronie środowiska.