To historyczny dzień dla Ruchu Chorzów! Tomasz Foszmańczyk, wieloletni kapitan i ikona Niebieskich, oficjalnie objął stery jako dyrektor sportowy klubu.
Przeszedł do legendy
"Fosa", jak pieszczotliwie nazywany jest przez kibiców, ma za sobą imponującą karierę piłkarską. W barwach Ruchu rozegrał łącznie 182 mecze, zdobywając 22 bramki i świętował 3 awanse. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym wystąpił 56-krotnie.
Nowe stanowisko, nowe wyzwania
Choć w wieku 38 lat zakończył już piłkarską przygodę, jego pasja do Ruchu nie wygasła. Foszmańczyk pragnie teraz wykorzystać swoje bogate doświadczenie i niebywałą charyzmę, aby poprowadzić Niebieskich ku nowym sukcesom, tym razem z perspektywy dyrektora sportowego.
- Żegnając Tomka przy okazji ostatniego meczu minionego sezonu zapowiadaliśmy, że zostanie z nami w Klubie, bo zamierzamy wykorzystać jego potencjał. Grając w piłkę miał oczy szeroko otwarte, chciał się rozwijać, był zresztą jednym z trenerów w naszym Centrum Szkolenia. Tomek ma cechy, dzięki którym jesteśmy przekonani, że sprawdzi się w nowej roli. Przez lata zebrał duże doświadczenie, zna środowisko piłkarskie, jako kapitan prowadził drużynę do sukcesów i wierzymy, że jego charyzma oraz niebieskie serducho wciąż będzie działać dla dobra Ruchu, tyle że już nie na boisku, a zza biurka. Już zabraliśmy się do pracy, nie tylko z myślą o pierwszym zespole, ale także rezerwach i Akademii. „Fosa”, powodzenia! - przekazał prezes Ruchu, Seweryn Siemianowski
Piłkarz nie kryje entuzjazmu
- Jestem bardzo szczęśliwy, że otrzymałem tę propozycję. Dziękuję za zaufanie i mam nadzieję, że wspólna decyzja Klubu i moja okaże się korzystna dla mnie, ale przede wszystkim Ruchu. Zrobię tyle, ile w mojej mocy, by tak było. Odpowiedzialność jest bardzo duża i mam jej świadomość. Z tym większą energią przystąpiłem do pracy i nowych obowiązków. Zdaję sobie sprawę ze skali trudności, ale w trakcie kariery zawodniczej też stawiałem czoło dużym wyzwaniom. Wierzę, że naszą pracą będziemy dostarczać kibicom Ruchu jak najwięcej powodów do dumy i radości – mówi nowy dyrektor sportowy Niebieskich.