Nadchodzą podwyżki cen prądu? Cztery grupy energetyczne poinformowały o takim zamiarze Urząd Regulacji Energetyki. Czy klienci indywidualni muszą przygotować się na to, że zapłacą więcej?
Do Urzędu Regulacji Energetyki trafiły wnioski, dotyczące wysokości taryf na sprzedaż energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2020 r. - poinformowała w poniedziałek PAP rzecznik URE Agnieszeka Głośniewska. Jak dodała, urząd analizuje wnioski.
Wnioski skierowały zobowiązane do tego przedsiębiorstwa energetyczne, czyli tzw. sprzedawcy z urzędu z czterech grup energetycznych - PGE, Taurona, Enei i Energi.
Postulat podwyżek jest niezgodny z polityką rządu, który utrzymuje, że nie będzie wysokich podwyżek cen prądu. Prezesi spółek byli jednak zmuszeni do złożenia takich wniosków, inaczej groziłoby im postępowanie prokuratorskie za "działanie na szkodę spółki". Jak podaje RMF FM, można się spodziewać, że Urząd Regulacji Energetyki będzie domagał się obniżenia kwot, które pojawiły się w roszczeniach spółek.
Zapłacimy więcej za prąd?
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewnił w poniedziałek, w porannej rozmowie w RMF FM, że podwyżek cen prądu dla indywidualnych odbiorców nie będzie.
- Mówiłem bardzo wyraźnie, że podwyżki dla indywidualnych odbiorców nie będzie. I zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zapowiedział.
Dopytywany, jak to będzie wyglądało w przypadku firm, powiedział, że dla nich "ta podwyżka była już w tym roku, szczególnie dla dużych firm".
- Dla tych małych, średnich udało się utrzymać te ceny - ale nie da się tego robić w nieskończoność. Podmioty gospodarcze muszą liczyć się z tym, że będą musiały płacić za prąd tyle, ile wynika to z rynkowych cen wytwarzania energii - powiedział Sasin.
Zamrożenie cen
Ustawa w sprawie cen energii z 28 grudnia 2018 roku zmniejszyła akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 złotych za MWh, obniżyła też o 95 procent opłatę przejściową i ustaliła ceny dla odbiorców końcowych na 2019 rok na poziomie z 30 czerwca 2018 roku. W praktyce ustawa zamroziła ceny energii dla gospodarstw domowych, nadal więcej za prąd płaciły jednak firmy i samorządy. Wszystko przez brak odpowiedniego rozporządzenia. Nowelizacja ustawy weszła w życie pod koniec czerwca. Zakładała ona, że ceny dla części odbiorców (klienci indywidualni, samorządy, szpitale, najmniejsze firmy) przez cały 2019 rok pozostają zamrożone na poziomie z 2018 roku.