Liczba nosorożców białych jest zatrważająco mała i ryzyko całkowitego wymarcia gatunku tych ssaków jest ogromne. Chorzowskie ZOO aktywnie uczestniczy w programie powiększenia populacji tych zwierząt dzięki samicy o wdzięcznym imieniu Hope.
Do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego ostatniego dnia lutego przyjechali naukowcy z berlińskiego Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią. To kolejna wizyta ekspertów, która poskutkowała pobraniem komórek jajowych (oocytów) samicy nosorożca białego.
To wkład naszego ogrodu w badania naukowe i program ratowania zagrożonych wyginięciem nosorożców – informuje Daria Kroczek ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Śląskie ZOO bierze udział w programie rozrodu nosorożców białych
W tej chwili na świecie żyje około 10 tys. nosorożców białych, a ogromna większość populacji to osobniki podgatunku południowego (Ceratotherium simum ssp. simum). Niestety, pozostały już tylko dwie samice reprezentujące zasadniczo wymarły podgatunek północny (Ceratotherium simum ssp. cottoni). Ostatni samiec został uśpiony w marcu 2018 roku, jednak zamrożono jego nasienie.
Powodem drastycznego zmniejszenia się populacji tych ssaków jest – jak nietrudno się domyślić – szkodliwa działalność człowieka. Podstawowa broń nosorożca – jego róg – stał się przyczyną jego nieomal całkowitej zagłady z powodu znaczenia dla człowieka. W medycynie Wschodu uznaje się bowiem sproszkowany róg nosorożca za remedium na choroby wątroby, serca, skóry, a także za doskonały afrodyzjak – stąd powszechnym stało się kłusownictwo.
W przypadku podgatunku południowego możliwa jest ochrona gatunku w środowisku naturalnym (poprzez tworzenie rezerwatów i odpowiednie regulacje prawne ograniczające kłusownictwo), a także rozmnażanie w ogrodach zoologicznych. Znacząco większym wyzwaniem jest przywrócenie istnienia północnych nosorożców białych – sytuacja tego podgatunku jest krytyczna.
Dzięki rozwojowi nauki i zaawansowanym badaniom naukowym nie jest to jednak sytuacja całkowicie przegrana. Obecnie komórki rozrodcze oraz wytworzone metodą in vitro zarodki są odpowiednio zabezpieczane i przechowywane, by w przyszłości móc zostać wykorzystane do odtworzenia populacji nosorożców – wyjaśnia Daria Kroczek.
Nosorożce białe z in vitro dzięki pomocy chorzowskiego ZOO
Wdrożeniem procedury rozrodu drogą in vitro nosorożców białych zajęli się naukowcy z berlińskiego instytutu już kilka lat temu. W tym celu wyselekcjonowano najlepsze pod względem genetycznym osobniki przebywające w ogrodach zoologicznych, od których regularnie pobierają materiał badawczy, który wykorzystywany jest do prowadzenia badań.
Śląski Ogród Zoologiczny ma swój znaczący wkład w ten proces dzięki urodzonej i mieszkającej w chorzowskim zoo samicy nosorożca o imieniu Hope. Jej wybór był nieprzypadkowy – jest to przedstawicielka pierwszego pokolenia nosorożców urodzonych w ogrodzie zoologicznym (tzw. pokolenie F1).
Jej rodzice – Faith i Boś ze środowiska naturalnego trafili do ogrodu zoologicznego. Z tego względu Hope może pochwalić się silnymi, naturalnymi cechami, które może przekazać potomstwu, przez co jest niezwykle ważna dla przyszłości swojego gatunku. Obrane od Hope komórki jajowe poddawane są zapłodnieniu metodą in vitro materiałem genetycznym pochodzącym o równie odpowiedniego pod względem genetycznym samca tego podgatunku. Kilka komórek udało się również zapłodnić materiałem genetycznym samca podgatunku północnego – powstałe w ten sposób zarodki hybrydowe mogą w przyszłości posłużyć do odbudowania populacji wymarłego podgatunku – wyjaśnia Daria Kroczek.