Cała Polska mierzy się z kryzysem energetycznym. Ceny węgla zwalają z nóg, problem jest również z jego dostępnością. Ogromny problem z dogrzewaniem pomieszczeń mają placówki publiczne, takie jak szkoły czy przedszkola. Krążą plotki, że z powodu zimna uczniowie będą musieli przejść na nauczanie zdalne. Czy to prawda?
Zdalna nauka przez niskie temperatury
Za oknem robi się coraz chłodniej – nadeszła jesień, a wraz z nią rozpoczął się sezon grzewczy. Ceny za ogrzewanie znacznie wzrosły, co rodzi ogromne problemy m.in. dla urzędów oraz szkół. Wcześniej uczniowie przechodzili na naukę zdalną przez pandemię COVID-19 – może się okazać, że nauka w domu powróci. Tym razem powodem nie będzie koronawirus, a za niskie temperatury w szkołach.
Czy chorzowskie szkoły przejdą na zdalne lekcje?
To pytanie zadaje sobie wielu rodziców. Czy ich pociechy będą musiały ponownie uczyć się z domu? Zadaliśmy to pytanie chorzowskiemu magistratowi
- Miasto prowadząc jednostki oświatowe podejmuje decyzje na podstawie wniosków od dyrektorów jednostek. Jednocześnie zabezpiecza środki na pokrycie rachunków za energię – mówi Tomasz Breguła, Inspektor Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej UM.
Wygląda na to, że na ten moment żadna decyzja w sprawie powrotu na zdalne nauczanie nie zapadła, gdyż dyrektorzy chorzowskich placówek nie zgłosili takiej potrzeby. Temat może powrócić, gdy na zewnątrz zrobi się jeszcze chłodniej.