W piątek odbył się ostatni ligowy mecz na Stadionie Śląskim. Jak zawsze o bezpieczeństwo dbali śląscy policjanci. Wydarzenie miało spokojny charakter, jednak policjanci drogówki byli świadkami niebezpiecznej sytuacji.
Policjanci zabezpieczali mecz na Stadionie Śląskim
W ubiegły piątek chorzowscy policjanci wspierani przez mundurowych z Katowic i Częstochowy zabezpieczali ostatni ligowy mecz na Stadionie Śląskim. Wydarzenie zgromadziło ponad 10 tysięcy kibiców chorzowskiego klubu i odbyło się bez incydentów kryminalnych. Mundurowi w trakcie imprezy wylegitymowali prawie 100 osób, ujawniając 37 wykroczeń.
- Choć samo wydarzenie miało spokojny charakter, policjanci drogówki byli świadkami niebezpiecznej sytuacji. Nadzorując okolice stadionu, zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie pewnego mężczyzny. 53-latek, który kilkukrotnie przechodził w pobliżu radiowozu, był blady i sprawiał wrażenie zdezorientowanego. Gdy policjanci zapytali mężczyznę, czy wszystko z nim w porządku, okazało się, że nie wie, gdzie się znajduje i w jaki sposób dotarł do Chorzowa - czytamy na stronie KMP Chorzów.
Mundurowi zaopiekowali się mężczyzną do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego, a także pojechali do jego domu, aby powiadomić o całym zajściu rodzinę.