Prokuratura rejonowa w Rybniku wszczęła śledztwo w sprawie śmierci belgijskiego kolarza Bjorga Lambrechta, który zmarł wczoraj wskutek obrażeń doznanych podczas wyścigu Tour de Pologne – poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Prokuratura szuka nagrań wypadku kolarza
Do wypadku doszło w miejscowości Bełk w powiecie rybnickim, podczas etapu prowadzącego z Chorzowa do Zabrza. 22-letni kolarz zjechał z trasy i uderzył w betonowy przepust na drodze. Był reanimowany na miejscu, a następnie przewieziony do szpitala w Rybniku, gdzie zmarł na stole operacyjnym. Śledczy liczą, że uda im się dotrzeć do nagrań wypadku.
- Chcemy przede wszystkim ustalić, co się wydarzyło, że ten kolarz zjechał z trasy i wjechał do rowu, gdzie z impetem uderzył w betonowy przepust – powiedziała PAP, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku, Barbara Drewniok.
Jak podkreśla prokurator Drewniok był to wypadek drogowy w szczególnych okolicznościach, podczas zawodów sportowych, ale zdarzenie zostało zakwalifikowane jako spowodowanie wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym.
Prokuratura rozważa przesłuchanie innych kolarzy
Prokuratura rozważa także przesłuchanie w charakterze świadków kolarzy, którzy jechali razem z Belgiem.
- Zobaczymy na ile uda się to przeprowadzić organizacyjnie, bo wiadomo, że liczba zawodników jest spora. Przede wszystkim chcemy dotrzeć do nagrań wypadku. Mamy nadzieję, że telewizja zarejestrowała ten fragment wyścigu. Istotnym źródłem dowodowym mogą być też jakieś nagrania prywatne, dokonane przez widzów, obserwujących wyścig – podkreśliła w rozmowie z PAP prokurator Drewniok.
Przedmiotem śledztwa nie jest – przynajmniej na razie – badanie zabezpieczenia trasy. Stałoby się tak, jeśli pojawiłyby się okoliczności świadczące o jakiś nieprawidłowościach, jednak – zdaniem prokuratury – na tym etapie nic na to nie wskazuje.