Nie trzeba było czekać długo na reakcję Komisji Dyscyplinarnej PZPN w sprawie wypadków podczas derbowego meczu Ruchu Chorzów z tyszanami. Część kibiców dostała czasowy zakaz stadionowy.
Polski Związek Piłki Nożnej postanowił odnieść się do starcia grup pseudokibiców obu drużyn w trakcie spotkania GKS Tychy – Ruch Chorzów, które miał miejsce pod koniec marca. Podczas meczu została rozłożona flaga sektorowa, a część zgromadzonej publiczności odpaliła środki pirotechniczne w postaci rac świetlnych oraz stroboskopów. Policjanci zatrzymali 35-letniego pseudokibica tyskiej drużyny, który wtargnął na murawę w trakcie meczu.
Szybko w ruch poszły również race, hukowe petardy i stadionowe siedziska. Zniszczenia na Stadionie Miejskim w Tychach są tak duże, że w ich usunięciu i naprawie pomóc postanowili kibice zrzeszeni w Stowarzyszeniu Kibiców GKS Tychy „Tyski Fan”. Obiecali również, że częściowo wezmą na siebie również odpowiedzialność finansową za uszkodzenia. W oficjalnym oświadczeniu czytamy:
Pomimo tego, że żaden z członków naszego Stowarzyszenia nie brał udziału w zajściach, jako gospodarze naszego Stadionu, poczuwamy się w obowiązku pomóc naszemu Klubowi w naprawie zniszczeń, oraz dołożeniu się do kosztów z tym związanych.
Za chuligańskie popisy pseudokibiców fani obu drużyn będą musieli zapłacić cenę. Kibice obu klubów otrzymali zakaz wyjazdów zorganizowanych grup – GKS Tychy na łącznie siedem meczów, a Ruch Chorzów w wymiarze pięciu spotkań. Jak informują władze Niebieskich, klub zamierza odwołać się od decyzji PZPN.