Wiadomości z Chorzowa

Szczepieni w przychodni w Chorzowie dostawali informację, że to eksperyment medyczny

  • Dodano: 2021-04-30 06:00, aktualizacja: 2021-04-30 07:03

Pacjenci, którzy mieli zostać zaszczepieni preparatem firmy AstraZeneca w Centrum Medycyny Specjalistycznej On Clinic w Chorzowie otrzymywali do podpisu oświadczenia, że "świadomie biorą udział w eksperymencie medycznym".

W sprawie interweniował Rzecznik Praw Pacjenta

Rzecznik Praw Pacjenta uznał taką praktykę za naruszenie zbiorowego prawa pacjentów do świadczeń zdrowotnych i nakazał jej zaniechania. Szef przychodni tłumaczy, że chciał uniknąć roszczeń w razie komplikacji poszczepiennych.

Jak poinformowała PAP Kinga Łuszczyńska z Biura Rzecznika Praw Pacjenta, w kwietniu do tej instytucji wpłynęło pismo od zaniepokojonej pacjentki, która poinformowała, że zgłaszając się do jednego z punktów szczepień w Chorzowie otrzymała od pracownika placówki do podpisu oświadczenie, w którym była mowa o tym, że pacjent "świadomie bierze udział w eksperymencie leczniczym (medycznym) szczepień populacyjnych na SARS-CoV-19 i nie będzie wnosił o roszczenia z tytułu odszkodowania za skutki uboczne".

Rzecznik Praw Pacjenta (RPP) natychmiast podjął działania wyjaśniające. Po szczegółowej analizie uznał praktykę, stosowaną przez Centrum Medycyny Specjalistycznej On Clinic sp. z o.o. w Chorzowie za naruszającą zbiorowe prawo pacjentów do świadczeń zdrowotnych i nakazał jej zaniechania.

Ponadto RPP nakazał umieszczenie, w terminie nie dłuższym niż 7 dni od dnia otrzymania decyzji, w lokalu spółki, w miejscu ogólnodostępnym i widocznym dla pacjentów, oraz na stronie głównej strony internetowej spółki i utrzymanie przez okres 30 dni, pisemnych przeprosin o następującej treści:

"Centrum Medycyny Specjalistycznej On Clinic sp. z o.o. przeprasza za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów polegających na informowaniu pacjentów zgłaszających na szczepienie w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 o udziale w eksperymencie medycznym. Podanie pacjentowi jakiejkolwiek szczepionki przeciw COVID-19 dopuszczonej w ramach programu NIE JEST EKSPERYMENTEM MEDYCZNYM. Szczepionki przeciwko COVID-19 są opracowywane zgodnie z odpowiednimi wymogami dotyczącymi jakości, bezpieczeństwa i skuteczności. Wydanie pozwolenia na ich stosowanie oznacza, iż jakość, bezpieczeństwo i skuteczność takiego produktu leczniczego została udowodniona na podstawie odpowiednich badań. Jednocześnie zrzeczenie się przez pacjenta wszelkich roszczeń w związku z wystąpieniem ewentualnych skutków ubocznych po szczepieniu nie wywołuje skutków prawnych (nie obowiązuje)."

Właściciel spółki Centrum Medycyny Specjalistycznej On Clinic w Chorzowie, lekarz Michał Glogasa powiedział w czwartek PAP, że jest gorącym zwolennikiem szczepień i sam zaszczepił się przeciw COVID-19, podobnie jak personel przychodni. Do przedkładania oświadczeń pacjentom szczepionym budzącą pewne kontrowersje szczepionką AstraZeneca miały go skłonić wizyty "antyszczepionkowców" oraz obawa przed roszczeniami pacjentów, którzy w wyniku szczepienia doznali uszczerbku na zdrowiu.

Pewna pani przychodziła kilka razy i zostawiała nam do wiadomości pismo, że szczepienia to eksperyment medyczny i że to my będziemy płacić odszkodowania, jeżeli komuś coś się stanie. Zwracałem się do różnych instytucji - np. izby lekarskiej - z prośbą o wykładnię, bez skutku. Na stronach producentów szczepionek znalazłem informację, że szczepionki są eksperymentem medycznym, który zakończy się np. w 2022 czy 2023 r. – powiedział PAP Michała Glogasa.

Przygotowanie oświadczeń doradziła mi agentka firmy ubezpieczeniowej, w której mamy wykupioną polisę. Powiedziała wprawdzie, że na piśmie nic od nich nie dostanę, ale jeśli komuś coś się stanie, to oni nie pokryją kosztów roszczeń, ale spadną one na mnie. Uspokoiło mnie dopiero pismo od prezesa Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, który zapewnił, że szczepionki nie są eksperymentem medycznym – dodał lekarz.

Zapewnił, że pacjenci przychodni nie muszą już podpisywać oświadczeń, przeprosiny nakazane przez Rzecznika Praw Pacjenta wiszą już w ogólnodostępnym miejscu w placówce, a na stronie internetowej "informatyk zawiesi je jeszcze dziś".

Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych informuje, że szczepionki przeciwko COVID-19 są opracowywane zgodnie z tymi samymi wymogami dotyczącymi jakości, bezpieczeństwa i skuteczności, jak w przypadku innych produktów leczniczych. Procedury rejestracyjne zostały skrócone do minimum, ale badania wykonywano według najwyższych standardów bezpieczeństwa, podobnie jak w przypadku innych szczepionek. Wydanie pozwolenia oznacza zatem, iż jakość, bezpieczeństwo i skuteczność takiego produktu leczniczego została udowodniona na podstawie odpowiednich badań klinicznych, przedklinicznych i chemiczno-farmaceutycznych.

Podawanie w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 zarejestrowanych w ww. trybie szczepionek nie jest ani eksperymentem medycznym, ani badaniem klinicznym w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne - informuje urząd.

Jeszcze w ubiegłym roku pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk zapowiadał utworzenie Funduszu Kompensacyjnego dla osób, u których wystąpią niekorzystne odczyny poszczepienne (NOP). Rozwiązanie to nie weszło jeszcze w życie. Jak informowało 10 kwietnia Rządowe Centrum Legislacji, projekt ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw trafił do konsultacji publicznych. Nowelizacja przewiduje powołanie Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych, z którego pochodzić będą środki na rekompensatę w związku z wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych nie tylko po szczepieniu przeciw COVID-19, ale również po szczepieniach obowiązkowych. 

Komentarze (32)    dodaj »

  • Brylas

    Zostali ukarani za mówienie prawdy. W tym chorym świecie to już niestety norma.

  • Ktos

    Przecież powiedzieli prawdę więc o co chodzi? Muszą uświadamiać ludzi zanim się temu poddadzą i gwoli ścisłości to nie są szczepionki tylko preparaty inżynierii genetycznej nigdy wcześniej nie stosowane i na dodatek w fazie testów do 2023 roku a po za tym na covida jest proste lekarstwo i jest nim amantadyna. Nie niszczcie sobie układu odpornościowego tym dziadostwem zwanym szczepionkami na koronawirusa.

  • Gabi

    Bo to jest eksperyment medyczny i miał rację że uświadamiał ludzi .Wiele zeszło po szczepieniach w opisach i zwykli ludzie .o tym nie piszą .Wiemy po co to wszystko te straszenie Covid jest ludzie chorują i to bardzo .Po szczepieniach również chorują .Szczepieniu zarażają i to mamy przykłady piszą ludzie o tym jak w rodzinie zaszczepili dziadków i wszyscy potem covid mieli a dziadka już nie ma .Rzecznik Praw Pacjenta powinien raczej walczyć o to aby szczepienia powstrzymać .Nie chronią szczepionki nie ma dowodu .Dziwię się ludzom którzy przechorowali i poszli się szczepić.Jak można mieć szczepionkę jak nie wiedzą jak to leczyć i co to jest ,sami lekarze mają kłopot .

  • Ja

    Szczepionki zostały dopuszczone warunkowo! Nie ukończono testów na szczepionkach. Dlatego jest to eksperyment medyczny, na dużej liczbie ludzi. Każdy ma prawo o tym wiedzieć, a nikogo nie można zmusić do brania udziału w eksperymentach medycznych, gdyż chroni nas przed tym konstytucją. A z strony Rzecznika Praw Pacjenta to już cynizm ponad miarę. Każdy kto ma dziecko i idzie z nim na szczepienie podpisuje że bierze odpowiedzialność za skutki uboczne. Wtedy jest ok. Trzeba wziąść odpowiedzialność za szczepionki które niby są obowiązkowe. Cynizm i hipokryzja

  • Jola

    Ty bezmyślny pustoglowy pasożycie idz do lasu i zrób z sobą porzadek

  • Maudi

    Uczciwość i szacunek dla zdrowia pacjenta. Pełny profesjonalizm.

  • Mieszkaniec

    To jest eksperyment i tyle! A prawo do odszkodowania w razie powiklan kazdemu przysluguje tyle ze niekazdego bedzie stac na "walke" o to.To sa bardzo duzs koszty!

  • Kałolicjanci pod sąd

    To jest eksperyment ale nie wolno o tym głośno mówić. Pozamykali pieniędzmi mordy lekarzom, pismakom, politykom.

  • Lord

    Przynajmniej w naszym mieście są uczciwi i mówią prawdę.

  • K12

    Tego durnia powinno się ukarac

  • Jolka

    Bo to jest eksperyment

  • *****  ***

    Czyli gwarancja do bramy xd

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również