Wystawy, przedstawienia teatralne, a na dziedzińcu letnie kino – blisko dwa lata temu m.in. takie plany wiązano z zabytkowym ratuszem w Chorzowie Batorym. Nic z nich nie wyszło, a gmach po przejęciu przez miasto nadal niszczeje. W tym roku zaplanowano tam jedynie remont dachu.
Zabytkowy gmach hajduckiego ratusza kosztował Chorzów 2,7 mln złotych
Gmach byłego ratusza Hajduk Wielkich ma już ponad sto lat, ale ostatnie dwadzieścia to historia powolnego niszczenia zabytku. Miasto Chorzów przez długi czas starało się o odzyskanie tego budynku, co udało się pod koniec kwietnia 2018 r. Kosztowało to podatników 2,7 mln złotych. Od tego czasu niestety niewiele się tam zmieniło, a o remont zabytkowego gmachu gmachy pytał m.in. miejski radny, Sebastian Matyjaszczk. Okazuje się, że remont będzie, ale...
- W planie remontów na rok 2020 został ujęty remont kapitalny dachu. Aktualnie trwają uzgodnienia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków i przygotowywana jest procedura przetargowa. Ponadto informuję, że na chwilę obecną Zakład Komunalny „PGM” nie planuje przeprowadzenia żadnych innych prac remontowych – tłumaczy Mariola Roleder, zastępca prezydenta Chorzowa.
Remont zabytkowego gmachu miał się rozpocząć już w 2018 roku
Tuż po przejęciu przez miasto zabytkowego gmachu, w maju 2018 roku, prezydent Chorzowa, Andrzej Kotala, przedstawił jego przyszłego dzierżawcę – Fundację Giesche z Katowic. Na konferencji prasowej prezes Fundacji zapewniał, że wkrótce ruszą prace remontowe, a budynek odzyska dawny blask.
- Budynek będzie spełniał funkcje społeczne i kulturalne. Część komercyjna będzie zarabiała i utrzymywała jego część społeczną – zapowiadał Rafał Wyszyński, prezes Fundacji Giesche.
Prezes Wyszyński planował, że będą tam wystawy, przedstawienia teatralne, a nawet kino letnie na dziedzińcu gmachu. Rzeczywistość jedna szybko zweryfikowała te plany.
- Z Fundacją Giesche był podpisywany jedynie list intencyjny, niestety po dokładniejszym zapoznaniu się ze stanem technicznym budynku oraz uwarunkowaniami formalnymi, fundacja zrezygnowała z podpisania umowy – w maju ubiegłego roku tłumaczyła Karolina Skórka, ówczesna rzeczniczka prasowa chorzowskiego Urzędu Miasta.
Urzędnicy zapewniali także, że miasto prowadzi rozmowy z potencjalnymi dzierżawcami gmachu, ale na razie efektów tych rozmów nie widać.
Neobarokowy gmach ratusza został wzniesiony w 1910 roku jako siedziba naczelnika gminy Bismarckhutte. Po 1948 roku został przejęty przez Skarb Państwa. Swoją siedzibę miała tam milicja obywatelska, a później policja. W 1998 roku budynek przekazano „Solidarności”, a ta szybko go sprzedała. Od tej pory zabytkowy gmach niszczeje.