Przejażdżka największą tego typu atrakcją w Europie Środkowo-Wschodniej ma być nie tylko świetną zabawą, ale też przygodą edukacyjną. Już w przyszłym roku Lech Coaster w Śląskim Wesołym Miasteczku nawiąże do legendy o powstaniu naszego państwa.
Zanim jednak biały orzeł, który widnieje na logotypie nowego urządzenia pojawi się w chorzowskim lunaparku, słowackiego inwestora ze spółki Tatry Mountain Resorts czeka bardzo pracowita zima. W przyszłym sezonie, poza rollercoasterem, mają powstać strefy tematyczne, nowe wejście oraz kilka innych atrakcji. – Miasteczko zamieni się w park rozrywki z prawdziwego zdarzenia – zapowiada Kamil Michno, rzecznik prasowy ŚWM.
Zrobili pierwszy krok
Zakończony sezon był pierwszym dużym krokiem, prezentującym zmiany w lunaparku. Otwarto dla gości nową strefę Magical Mountains, w której dominuje Diamond River, czyli spływ rwącą rzeką. To pierwsza tak duża stematyzowana atrakcja, którą w całości przygotował słowacki inwestor. – Klienci bardzo czekali na te zachodnie standardy parków rozrywki. Widać to szczególnie po przeprowadzonych przez nas ankietach oraz opiniach w internecie – przyznaje Michno.
Akcenty historyczne
Obecnie zakończony został proces palowania pod konstrukcję „Lecha”. Montaż planowany jest zimą 2017 r. „Lech” to ogromny rollercoaster o wysokości 40 metrów. Stworzy go Vekoma, światowy potentat w produkcji tego typu atrakcji. Tor rollercoastera będzie miał długość 908 metrów z 4 inwersjami na trasie, a maksymalna prędkość, jaką osiągnie dwudziestoosobowy wagonik, to aż 95 kilometrów na godzinę. Przejazd po ekstremalnym torze potrwa 104 sekundy. Śląskie Wesołe Miasteczko zadbało nie tylko o wysokie parametry techniczne urządzenia, ale również o jego tematykę, która przeniesie gości w historyczne czasy pierwszego władcy Polski – legendarnego Lecha.
– Biały orzeł symbolizuje dynamikę urządzenia i razem z postacią Lecha, będzie zapraszał gości na ekstremalną przejażdżkę w ciekawej i niestandardowej oprawie – tłumaczy Michno. Jak przyznaje, tematyka całego miasteczka ma być powiązana z polskimi legendami i dziejami naszego narodu. – Polacy bardzo cenią swoją historię. Dzięki temu, cały obiekt będzie miał charakter nie tylko zabawowy, ale również edukacyjny – dodaje rzecznik.
Napis zostanie
„Lech” to największa, ale nie jedyna atrakcja szykowana na przyszły rok. Sporo prac jest obecnie prowadzonych w strefie wejścia. Mają tam powstać nowe budynki i brama. Wymieniana jest również nawierzchnia alejek. – Na pewno będziemy chcieli zachować stary napis – deklaruje Michno.