Wiadomości z Chorzowa

Waldemar Fornalik rozpoczął kadencję od porażki z Pogonią - Ruch Chorzów traci punkty

  • Dodano: 2025-08-09 14:15

W ramach 4. kolejki Betclic 1 Ligi Ruch Chorzów podejmował u siebie Pogoń Siedlce. Dla chorzowian był to wyjątkowy mecz, na trenerskiej ławce ponownie zasiadł legendarny Waldemar Fornalik. Niestety spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2 dla ekipy przyjezdnych i Niebiescy już po raz drugi w tym sezonie musieli uznać wyższość przeciwnika. 

Ruch Chorzów przegrywa z Pogonią Siedlce 

Do czwartego w tym sezonie spotkania obie drużyny przystępowały po poniesionej kolejkę wcześniej porażce. Ruch Chorzów przegrał w minionym tygodniu ze Śląskiem Wrocław wynikiem 3:1, nad Pogonią Siedlce natomiast triumfowała Odra Opole wynikiem 0:1. Niebiescy mieli także za sobą roszady w sztabie szkoleniowym, żegnając się z poprzednim trenerem Dawidem Szulczykiem, witając jednocześnie klubową legendę - Waldemara Fornalika, który po raz ostatni zarządzał drużyną w 2017 roku. Spotkanie odbywające się na Superauto.pl Stadionie Śląskim było tym samym rozpoczęciem kolejnej ery w historii Ruchu, który wraz z powrotem "Waldka Kinga" chce ponownie walczyć o awans do piłkarskiej elity. Zmiany szkoleniowca przyniosły także roszady w pierwszej "11" Niebieskich. Do składu powrócili m.in. Komor czy Szczepan. 

Na Stadionie Śląskim lepsza okazała się Pogoń - to jej pierwsze zwycięstwo w sezonie 

Mecz na żywo z trybun obejrzało 10 153 widzów. W spotkanie świetnie weszli zawodnicy Ruchu Chorzów, już w 6. minucie tworząc groźną akcję pod bramką rywala, jednak dośrodkowania nie zdołał zamknąć Patryk Szwedzik. Wynik meczu w 21. minucie otworzył Karol Podliński, który po wcześniejszym zamieszaniu w polu karnym i świetnie rozegranym stałym fragmencie gry Pogoni Siedlce, umieścił piłkę w siatce bezradnego Jakuba Bieleckiego. Podwyższenie wyniku przyszło kwadrans później, kiedy to niespodziewanym centrostrzałem piłkę za kołnierz Bieleckiego wrzucił Damian Szuprytowski, zdobywając tym samym bramkę na 0:2. 

Najgroźniejsze akcje Niebiescy przeprowadzali w drugiej połowie spotkania. W 67. minucie dośrodkowanie Mezghraniego domykał Nagamatsu, jednak posłał on piłkę wysoko w trybuny. W 79. minucie Prizler wbiegł dryblingiem w pole karne, ale oddany strzał został wychwycony przez bramkarza Pogoni Siedlce. Zaledwie 2. minuty później mocnym strzałem piłkę w poprzeczkę skierował Szymański, będąc tym samym najbliżej strzelenia bramki kontaktowej. 

Niełatwy początek Waldemara Fornalika

Ruch obecnie zajmuje 13. pozycję w tabeli Betclic 1. Ligi. Przed drużyną wiele pracy, w drodze do odnalezienia formy. 

Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Były fazy niezłe, jak pierwsze 15-17 minut. Musimy pracować, aby to 15-17 minut trwało przynajmniej przez 60-70. W końcówce mogliśmy zdobyć 1-2 bramki, była poprzeczka i okazja Szwedzika, ale to za mało jak na Ruch Chorzów i to co chcemy grać. Przyjmujemy z pokorą porażkę. Wiemy, ile pracy przed nami. Po zmianach na ławce zostali sami młodzieżowcy, musimy jeszcze wzmocnić drużynę. - powiedział po meczu Waldemar Fornalik.

Warto pamiętać, iż mimo ogromnych oczekiwań względem nowego trenera, zmiany mogą potrwać, a Fornalik z drużyną nie spędził nawet tygodnia. Wprowadzanie nowej taktyki oraz sprawdzanie zawodników pod zastosowanie ewentualnych roszad wymaga czasu, zatem efekty pracy szkoleniowca oceniać będzie można dopiero po upływie dłuższego okresu. 

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również