Wiadomości z Chorzowa

Wkrótce ruszy budowa nowej Elki... po czterech latach

  • Dodano: 2011-09-13 09:15

Najdłuższa w Europie nizinna kolejka linowa zostanie odbudowana. Pierwsza linia nowej Elki w WPKiW zostanie oddana do użytku już za rok. Na razie w drodze konkursu wyłoniono inżyniera kontraktu. Inwestycja ma kosztować władze chorzowskiego Parku ponad 20 milionów złotych.

Przez prawie 40 lat służyła mieszkańcom całego regionu. Była jedną z największych atrakcji chorzowskiego Parku. Najdłuższa w Europie nizinna kolejka linowa, przewoziła rocznie średnio ponad 130 tys. osób. Za uziemioną kilka lat temu Elką tęsknią odwiedzający WPKiW. - No szkoda, bo można by było pojeździć kolejką do ZOO. W ogóle przejażdżkę sobie zrobić, całkiem przyjemnie było, bo jeździłam kiedyś jak miałam synka małego - mówi Zofia Kowalik i Teresa Jakubowska, mieszkanka Bytomia. - Jesteśmy bardzo zawiedzeni, bo przyjechaliśmy tu pierwszy raz do Chorzowa i chcieliśmy skorzystać zobaczyć, a się okazuje, że to wszystko w strzępach - wtóruje Barbara Strączkowska z Nowej Soli.

Wysłużona stara kolejka została już częściowo zdemontowana. Władze Parku zdecydowały o jej likwidacji, bo fatalny stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu podróżujących. Na szczęście wolno stojące teraz w Parku słupy długo już straszyć nie będą. Budowa nowej kolejki ruszy w przyszłym roku. - Standardem dla tego typu działań na świecie jest projekt i budowa, to około 9 miesięcy, więc jeżeli do końca roku wybierzemy wykonawcę, to w wakacje przyszłego roku pierwszy etap kolejki powinien znowu służyć mieszkańcom - zapewnia Arkadiusz Godlewski, prezes WPKiW.

Z wysokości kilku metrów, z wygodnej gondoli, będzie można wtedy podziwiać atrakcje Parku na trasie z Wesołego Miasteczka do Ośrodka Harcerskiego. Na pierwszy etap rewitalizacji Elki dyrekcja Parku ma 20 mln zł unijnej dotacji. Właśnie wyłoniony został inżynier kontraktu. To on będzie odpowiadał za stworzenie nowej kolejki według uproszczonej procedury "zaprojektuj i wybuduj". To powinno przyspieszyć jeszcze termin oddania nowej Elki do użytku. - Żeby nie było osobnych firm, które robią projekty, osobnych, które robią budowę. Wiadomo są kwestie przetargów, odwołań i to wydłużyło się w czasie - mówi Łukasz Buszman, rzecznik prasowy WPKiW.

I choć do wyłonienia wykonawcy robót zostało kilka miesięcy, odwiedzający Park z nadzieją patrzą na zaawansowane już plany reaktywacji Elki. - To super, to bardzo fajnie. Cieszymy się naprawdę, będziemy jeździć z wnukami i prawnukami. Tym bardziej, że się starzejemy, nogi nas bolą - mówią turystki. Odwiedzający zapewniają, że jeśli plany dojdą do skutku, na pewno ponownie odwiedzą Chorzów.

Twórcom nie chodzić o to, aby jak najszybciej z punktu A do punktu B przewieźć jak największą ilość osób, a o to by z góry spokojnie zobaczyć cały Park. - Z tej wysokości 6-8 metrów pozwolić im spójnie delektować się przyrodą, architekturą tego Parku, to jest nasze założenie - zapewnia Godlewski.

Szkoda, że od pomysłu do realizacji minęły już cztery lata, lata dla Elki stracone. Wspominana z sentymentem przez wszystkich kolejka na szczęście znowu ożyje, a z nią krajobraz Parku oglądany z tej perspektywy.
 

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również