Wiadomości z Chorzowa

Z interny B w chorzowskim Zespole Szpitali Miejskich odeszli wszyscy lekarze

  • Dodano: 2020-01-02 13:15, aktualizacja: 2020-01-02 19:45

Z powodu konfliktu z wicedyrektor Beatą Reszką z Oddziału Chorób Wewnętrznych B w Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie odeszli wszyscy lekarze i większość pielęgniarek – informuje Gazeta Wyborcza.

Na oddziale nie ma kto dyżurować, dlatego zapadła decyzja o połączeniu interny B z interną A. Dwa odrębne oddziały utworzono dwa lata temu, a problem z dyżurami pojawił się latem ubiegłego roku. Lekarze zatrudnieni w oddziale B chcieli by przydzielano ich mniej. Przeszkodą były także stawki: 60 zł za godzinę tępego dyżuru, a za ostry 70 zł, w innych szpitalach stawki były co najmniej o połowę wyższe. 

Lekarze byli skonfliktowani z wicedyrektor szpitala

Jak informuje Gazeta Wyborcza rozmowy z lekarzami miała prowadzić dr Beata Reszka, dyrektor ds. medycznych i ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych A. Zdecydowała ona, że w przypadku ostrego dyżuru podniesienie stawki możliwe jest tylko o 10 zł, natomiast stawka za tępy dyżur pozostanie taka sama. Z lekarzami nie negocjowano, wezwano ich tylko do kadr, by podpisali aneksy do umów. Ci na taki dyktat nie chcieli się zgodzić i w październiku wypowiedzieli umowy na dyżury. Wtedy Oddział Chorób Wewnętrznych B przeniesiono do pawilonu nr 2, gdzie mieści się oddział A. (Pisaliśmy o tym TUTAJ)

- Jest to związane z decyzją o przeniesieniu oddziałów internistycznych w jeden pion w związku z wypowiedzeniem umów o świadczenie dyżurów grupy lekarzy z Oddziału Wewnętrznego B. Takie przeniesienie pozwoli utrzymać pełną opiekę pacjentów i zapewnić kontynuację leczenia. Jednocześnie dyrekcja informuje, że działalność Oddziału Wewnętrznego B nie jest zagrożona, a żaden z lekarzy oraz pielęgniarek nie tracą pracy – zapewniali w październiku przedstawiciele Zespołu Szpitali Miejskich.

Oddział Chorób Wewnętrznych B przestał istnieć

Lekarze jednak odeszli, a bez nich Oddział Chorób Wewnętrznych B praktycznie przestał istnieć. W lutym nastąpi formalne przyłączenie do oddziału A, co pozwoli łatwiej obsadzać dyżury lekarzy. Jak informuje Gazeta Wyborcza, zdaniem wicedyrektor Beaty Reszki połączenie oddziałów usprawni proces zarządzania i zapewni pacjentom dostęp do większej liczby lekarzy w jednym miejscu. 

AKTUALIZACJA

OŚWIADCZENIE RZECZNIKA PRASOWEGO ZESPOŁU SZPITALI MIEJSKICH W CHORZOWIE

W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi działalności Oddziału Wewnętrznego w Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie informujemy, że oddział funkcjonuje w normalnym trybie i zapewnia pełną opiekę pacjentom. Na wszystkich trzech piętrach interny - zapewniając profesjonalną opiekę medyczną - pracują lekarze specjaliści, rezydenci i wykwalifikowane pielęgniarki, a w szpitalu do dyspozycji pozostaje też 23 stażystów. Formalne połączenie dwóch oddziałów wewnętrznych w jeden nastąpi 1 lutego. Usprawni to proces zarządzania chorzowską interną. Decyzję o połączeniu pozytywnie zaopiniowała Rada Społeczna działająca przy Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie, a uchwałę zmieniającą statut organizacyjny szpitala przegłosowali radni Rady Miasta podczas sesji 19 grudnia - informuje Kamil Nowak, rzecznik prasowy Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.

Komentarze (10)    dodaj »

  • ergf

    byłem tam kilka razy prywatnie i nigdy tam nie pojde! wiec zadna strata!

  • Obek

    To była jedyna dobra interna w mieście, nie chcieli dać się zadeptać ordynatorce tego starego oddziału i pracować w starym brudnym budynku to odeszli gdzie indziej... Oni wszędzie znajdą pracę tylko kto nas teraz będzie leczył...

  • Muchomorek

    A po co w Chorzowie lekarze?? Będąc w mieście na święta uważam że tu większość osób leczy się tanim alkoholem.

  • toi toi

    i ciebie tez

  • Szakalczarny

    Niech je.b...na lopacie za 20zl!

  • Asdfg

    Przecież mogłeś zostać lekarzem w czym problem??

  • Endrju

    To by było ciekawe jakby wszyscy byli lekarzami, prawnikami, posłami, senatorami, urzędnikami itd. Jakie by mieli pensje jakby nie było tych "debili z piwem z biedronki". Kto by płacił (podatki) za ich zbijanie bąków i robienie przekrętów w ramach " ciężkiej pracy". Pewni poseł płaciłby lekarzowi a lekarz prawnikowi he he.

  • TuTTu.

    Jak do tej pory na forum największe ale do wszystkiego mają amatorzy i amatorki słynnego piwa. Więc ktoś tu mądrze napisał że trzeba było skończyć szkołę i zostać lekarzem. Przecież hołota zawsze jest poszkodowana. Im zawsze źle i wszystko się należy.

  • Pan Ktoś.

    Gdybyś się uczył a pił taniego piwka z biedronki wszystko byłoby łatwiejsze.

  • Mati

    Jpd. Ide ich leczyc.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojChorzow.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również