Pożar przy Armii Krajowej w Chorzowie. Na pomoc ruszyli policjanci

Czas czytania: 2 min.

Policjanci z chorzowskiej „jedynki” uratowali życie mieszkańców kamienicy przy Armii Krajowej.

Jako pierwsi dotarli na miejsce pożaru i pomimo, że w budynku panowało duże zadymienie, mundurowi bez chwili wahania weszlido mieszkań, skąd ewakuowali 20 osób. Dzięki szybkiej reakcji stróżów prawa nie doszło do tragedii. Na czas akcji konieczne było zamknięcie odcinka ulicy i wyznaczenie objazdów…

Wczoraj kilka minut po północy dyżurny chorzowskiej komendy otrzymał informację, że w jednej z kamienic przy Armii Krajowej płonie dach. Natychmiast informacja ta trafiła do wszystkich patroli w mieście. Jako pierwsi na miejsce dotarli policjanci z komisariatu I. Mundurowi szybko zorientowali się, że płonie mieszkanie na poddaszu. Pomimo ogromnego zadymienia, nie zastanawiając się ani chwili, wbiegli do kamienicy i rozpoczęli ewakuację. Dzięki ich szybkiej akcji nikomu z 20 lokatorów nic się nie stało. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej. Z uwagi na bliskość ulicy konieczne było jej zamknięcie i wyznaczenie objazdów, czym zajęli się już mundurowi z drogówki. Według wstępnych ustaleń strażaków przyczyną pożaru mógł być kominek. Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej. Dzisiaj czynności procesowe będą kontynuowane z udziałem biegłego, aby szczegółowo wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.

Sylwia Machowska
Źródło: KMP Chorzów

Komentarze (8) DODAJ

Tylko jeden Policjant brał udział w pomocy, nie będąc na służbie zaznaczam, zachował się jak przystało na człowieka, który służy społeczeństwu, a nie jako poplecznik nie wiadomo "czego", mam nadzieję, iż Komenda Policji , szczególnie Komisariat I dokona odpowiednich sprostowań, szczególnie w temacie ewakuacji lokatorów, zadymienia klatki schodowej, oraz przybycia na miejsce zdarzenia jako pierwsi, ponadto żadna z ulic nie była w tym czasie zamknięta i nie było żadnych objazdów. a na koniec, Jako lokatorzy żądamy od { nie wiemy jakiego mamy użyć zwrotu }, ale Panów Policjantów, w których mamy nadzieję, iż pozostały resztki człowieczeństwa przeprosin dla Straży Pożarnej za determinację, odwagę i poświęcenie w ratowaniu ludzi, dlatego z naszej strony wielki szacunek w stronę Panów z PSP, dziękujemy, natomiast Panowie Policjanci zastanówcie się komu służycie, oczywiście Wasza praca jest bardzo ważna, natomiast "chwali[...]stwo",które ukazało się po pożarze na Armii Krajowej dyskwalifikuje Was jako funkcjonariuszy, jak można żyć w takim kłamstwie, przecież wszyscy mamy oczy, oprócz tego smartfony, drony, które to wszystko rejestrują, nie żyjemy w średniowieczu,szacunek zachowajmy sami dla siebie, mamy nadzieję, iż z Państwa Strony zostaną skierowane odpowiednie przeprosiny Wobec Panów z PSP
basia
Wspaniałość naszej milicji można było zaobserwować ubiegłej nocy w stolicy.
kol
Czytając ten artykuł sam ne wierzę co czytam.Owszem była policja ale alarmowania mieszkańców dokonywala straż potem mieszkańcy na wzajem.Sami wyszliśmy z mieszkań o własnych siłach bo nie było zademienia klatki schodowej.Bohaterami ktorzy narazali życie Sa STRAZACY!!! Jedynie chwala policjantom ze przgarnela do radiowozow dzieci. Marian
marian
Az wierzyć się nie chce ze Policja była tak bohaterska Jakoś mi się nie wydaje że kogo kolwiek mogli by uratować a już na pewno nie z pożaru Szacunek to należy się tylko i wyłącznie Strażakom oni są prawdziwymi bohaterami
mojkotr
Od czarnej roboty jest wujek Brauner
tyijo
Niestety nie uda się wybielić psich mend, ich zadaniem jest gnębienie obywateli, to sługusy parti politycznych.
kwp
Po pierwsze Piszecie nie prawdę że policja nas ewakuowała.!Po 2 jak już Piszecie to ewakuowała nas straż pożarna i nic nikomu się nie stało wszyscy wyszli o własnych siłach z budynku
agnes
Ta informacja jest żenująca ze strony Policji, Strażakom Brawo
barbara okonska

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe