Wygonić zimę, czyli pora na wielkie porządki w Parku Śląskim

Czas czytania: 5 min.

Na alejach widać już pierwsze oznaki wiosny. Wprawdzie na sadzenie nowych roślin jest jeszcze za wcześnie, ale moment na sprzątanie po zimie jest wręcz idealny. Mówi o tym Aleksander Stodółka, dyrektor działu zieleni.

Jedną z najbardziej widocznych oznak wiosny są rozwijające się na wierzbach "bazie". Jeszcze do niedawna można było natomiast zaobserwować żółte kwiaty na oczarach omszonych, usytuowanych w zacisznych oraz osłoniętych miejscach ogrodu japońskiego oraz na jego przedpolu. Rośliny te jako jedne z nielicznych kwitną zimą. W większości przypadków rozwój kwiatów tego gatunku jest też najlepszą oznaką, że ta wspomniana pora roku pomału chyli się ku końcowi. Inną przesłanka zbliżającej się wiosny jest też m.in. kwitnąca leszczyna pospolita, czy też turecka z kotkami męskimi, o barwie zielonej lub jasnożółtej. Minimalne rozwijające się pąki o barwie jasno lub ciemnożółtej widać już także na forsycjach, ale na kwiaty trzeba będzie jeszcze poczekać, gdyż intensywnie rozwijasię na przełomie marca i kwietnia.

– To jeden z najbardziej widocznych i charakterystycznych "wiosennych" krzewów w naszej sferze klimatycznej – tłumaczy Aleksander Stodółka. – Poza forsycją wcześnie kwitną też wawrzynki wilcze, łyko o kwiatach różowych, rzadko białych, wonnych oraz dereń jadalny, a w nieco późniejszym okresie magnolie –dodaje.

Zwiastunami wiosny są oczywiście przebiśniegi, śnieżyce wiosenne i krokusy. W Parku nie ma ich jednak zbyt wiele. Można je podziwiać m.in. w najbliższym otoczeniu dyrekcji. Azalie wielkokwiatowe rozpoczynają swoje kwitnienie od połowy kwietnia aż do czerwca, co uzależnione jest od odmiany.

– Cechuje je też ogromna różnorodność barw: biała, żółta, pomarańczowa, czerwona i różowa oraz wiele odcieni pośrednich – wyjaśnia dyrektor.

Sprzątanie po zimie

Śnieg topnieje i obecnie, jak na dłoni, widać wszystkie nieczystości, które pozostawiali odwiedzający wyprowadzający swoich czworonogów. Są one usuwane razem z jesiennymi liśćmi, które pozostały na alejach przed opadami.

– Trzeba też przejrzeć stan drzew i krzewów, jeżeli chodzi o tzw. przemrożenia oraz dokonać ewentualnych cięć korekcyjnych, technicznych i pielęgnacyjnych – mówi Stodółka. W dziele zieleni ten sezon zapowiada się dosyć intensywnie – zaplanowano szereg działań związanych m.in. z przygotowaniem wału różanego przy al. Harcerskiej. Sporo pracy wiosną jest też w Rosarium. Konieczne jest tam bowiem czasochłonne rozkopczykowwanie krzewów róż. Szereg robót czeka parkowych ogrodników w Ogrodzie Bylinowym.

– Po zimie zostało też sporo bałaganu po kretach. Kret nie zapada w sen zimowy, jest zwierzęciem bardzo ruchliwym i aktywnym, co ma wpływ na wygląd trawników i łąk – wyjaśnia Bogusław Chmielewski z działu zieleni. I dodaje, że ciekawostką jest dobowy cykl aktywności kreta. Jest on aktywny przez ok. 4 godz., a następnie pogrąża się w bardzo głębokim śnie przez okres ok. 3 godz. (podczas którego chrapie). – I tak na trawnikach pojawiło się sporo kopczyków, które trzeba będzie ręcznie usunąć, aby kosiarki mogły bezawaryjnie kosić trawę –podkreśla Chmielewski.

– Pielęgnacja samych trawników również będzie konieczna. Na pewnych obszarach pojawiła się pleśń śniegowa, na którą po wystąpieniu pierwszych objawów choroby, stosujemy oprysk środkiem chemicznym. Łatwiejsze jest jednak jej zapobieganie – mówi Stodółka. – Należy pamiętać, aby jesienią w ogródkach przydomowych unikać nawożenia nawozami azotowymi oraz stosować napowietrzanie i piaskowanie trawników. Nie powinno się też chodzić po trawie, gdy jest pokryta śniegiem, żeby nie powstała śniegowa skorupa nieprzepuszczalna dla powietrza – kończy.

Wiewiórki i zające

Zmienia się barwa zajęczej sierści, a na alejkach widać coraz więcej wiewiórek. Głodne po zimie potrafią podchodzić bardzo blisko.

– Zauważyliśmy, że coraz więcej osób dokarmia te zwierzęta. Dziennie widać ich kilka, a nawet kilkanaście – przyznaje Chmielewski. – W tym miejscu warto przypomnieć o naszym apelu sprzed kilku miesięcy, aby tego nie robić. Wiewiórki to dzikie zwierzęta i same powinny sobie szukać pożywienia – dodaje.

W Parku można już zauważyć wzmożoną aktywność ptaków. Coraz bardziej słychać ich wesoły śpiew, a te, które wyczuwają wiosnę, przygotowują się do budowania gniazd. Śpiew, który jest dla nas synonimem wiosny, jest odgłosem godowym samca, który wabi samice, aby razem przystąpić do lęgów.

Tagi:

park
Ewa Kurpas
Źródło: Park Śląski

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe