Był “pociąg” i kankan

Czas czytania: 3 min.

Czemu warto uczyć się angielskiego? Bo można jechać do Niemiec i tam się dogadać. W Czechach zresztą też . Tak uważają dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 21 w bytomskim Karbiu, które wzięły wczorej udział w balu zorganizowanym dla nich dzięki akcji „Rozdajemy familoki”, która została zorganizowana w grudniu 2011 r. w ramach Parkowej Akademii Wolnotariatu.

 
 
 
Wtedy w skansenie członkowie PAW piekli pierniki w kształcie familoków, ozdabiały je znane i lubiane osoby. Był Przemek Myszor z Myslovitz, Piotr Kupicha z Feel, Rahim z Paktofoniki, marszałek województwa śląskiego czy komendant wojewódzki strażaków. Ponad sześćdziesiąt osób dobrej woli włączyło się w tę akcję. Potem pieniki można było kupić za pośrednictwem Allegro.pl. 
Dochód z aukcji obiecaliśmy przeznaczyć na bal karnawałowy dla dzieci z bytomskiego Karbia, których rodziny zostały wysiedlone z domów z powodu szkód górniczych – wyjaśnia Łukasz Buszman, rzecznik prasowy WPKiW. – Dziś udało się tę obietnicę zrealizować.
Do parku przyjechało 120 dzieciaków. Były cheeleadreki, wróżki i księżniczki – dziewczynki wykorzystały okazję i przyszły na bal w przebraniach. 
Jest nam niezwykle miło was gościć, tym bardziej, że to ostatnie dni karnawału – powiedział na rozpoczęcie balu Arkadiusz Godlewski, prezes WPKiW. – Mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie. Wiosną, kiedy będzie już ciepło może znowu się zobaczymy?
 
Dzieci gromkimi brawami nagrodziły członków PAW za pomoc w przygotowaniu zabawy, która niezwykle im się podobała. 
– Bardzo lubię bale, jedyne co mi się w nich nie podoba to, to, że trzeba tańczyć z chłopcami – śmieje się 9 – letnia Wiktoria Pawłowska. – Cieszymy się, że mogliśmy się tu razem pobawić. Było super! 
 
Dzieci pod okiem wodzireja i członków Parkowej Akademii Wolontariatu wzięły udział w konkursach z języka angielskiego czy sprawnościowych. Bawiły się w „pociąg”, tańczyły kankana. 
– By nie robić różnic, podziałów zaprosiliśmy całą bytomską szkołę – mówi Buszman. – Chcieliśmy dzieciom pokazać, że wciąż o nich pamiętamy. Zabawa była też dobra okazją, by dzieci spędziły też razem czas na wspólnej zabawie. 
– Bardzo nas cieszy, że takie akcje się odbywają – dodaje Beata Duraj, dyrektor SP 21. – Ważne było to, że mogliśmy przyjechać wszyscy. Karb to raczej biedna dzielnica, chętnie korzystamy z pomocy. Warto jednak podkreślić, że nasi uczniowie też pomagają innym biorąc udział choćby w zbiórkach zabawek czy odzieży. Być może dlatego, że rozumieją, co to znaczy być w potrzebie. 
 

Tagi:

Katarzyna Jonkowska
Źródło: WPKiW Chorzów

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe