Chorzów z większą liczbą mieszkańców niż zameldowanych. Różnica to ponad 10 tysięcy!

Czas czytania: 2 min.

Spis Powszechny pokazał, że w wielu miastach liczba faktycznych mieszkańców różni się od liczby osób zameldowanych. Nie inaczej jest w Chorzowie, co obrazuje porównanie wyników NSP 2021 z danymi zgromadzonymi w rejestrze PESEL. Porównania dokonało Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR.

Mieszkańcy niekoniecznie zameldowani

Nie jest tajemnicą, że miejsce zamieszkania nie zawsze jest tożsame z miejscem zameldowania. Widać to doskonale na przykładzie wielu śląskich miast, m.in. Chorzowa, Katowic, Bytomia i Będzina. Dzięki zmianie w Spisie Powszechnym 2021 polegającej na przypisaniu ankietowanych do ich miejsca zamieszkania, a nie zameldowania, dokładnie widać dysproporcje. Według danych zgromadzonych w Narodowym Spisie Powszechnym, w 2021 roku Chorzów zamieszkiwało 104 193 osób. Tymczasem w rejestrze PESEL liczba ta to zaledwie 93 316 tysięcy. Różnica? Ponad 10 tysięcy. 

Dlaczego to ważne?

Dlaczego liczba zameldowanych w mieście osób ma znaczenie? Chodzi przede wszystkim o budżet miasta, który traci, gdy liczba mieszkańców różni się od liczby osób zameldowanych. Gdyby osoby niezameldowane dokonały meldunku w Chorzowie lub rozliczały się z tutejszym Urzędem Skarbowym, wówczas miasto otrzymałoby większy udział z podatku PIT, co zasiliłoby budżet miejski.

Z interaktywną mapą przygotowaną przez Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR możecie zapoznać się pod tym linkiem.

Magdalena Świerczek
Źródło: GUS, IRMiR

Komentarze (6) DODAJ

Pustostany, zaniedbane kopcące , starekamienice w Chorzowie II lub Chorzowie Starym , opuszczone budynki , nieremontowane , brudne zabytkowe kamienice , które po remoncie tez z pewnością byłyby ofertą dla szukających dachu nad głową , a misto zyskałoby na estetyce i wyglądzie. Brak zrównoważonego rozwoju dzielnic , brak inwestycji w starych , zaniedbanych dzielnicach również wpływa na brak chętnych do zamieszkania . Dzielnice nowobogackich są coraz ładniejsze, a stare dzielnice z zabytkami dalej zapuszczone i daleko w tyle
równowaga
A przepraszam, osoby tymczasowo zamieszkujące w mieście albo mniejszość Ukraińska będąca przelotem bo gdzieś muszą żyć i funkcjonować. Są tu i tam, a za chwilę ich nie będzie. Acz jakby ktoś szukał odpowiedzi na pytanie czemu Ruch Chorzów nie może miec nowego stadionu w tym się właśnie zamyka. Wyludnianie się dużych miast.
statystycznie patrząc
Spis był przed wojną i falą uchodźców. Deweloperzy pobudowali nowe bloki, a mieszkańcy z nich nie meldują się w mieście, bo albo nie są do tego zmotywowani, albo mieszkania tam wykupują inwestorzy, najmujący mieszkania. Po pierwsze już dawno powinna być karta mieszkańca, która daje przywileje podatnikom Chorzowa w ich mieście.
nono
A może by tak referendum w sprawie nowego stadionu.Niech się Chorzowianie określą czy nasze pieniąde mają zasilić fundusz budowy czy nie.tak było by sprawiedliwiej
chorzowianin
W sumie chyba są inne potrzeby. Jest Śląski i jak widać da się na nim grać.
ms
to ta zakamuflowana opcja!!!
onkel franz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe