Dla zwierzoluba i psa

Czas czytania: 3 min.

Po chwili wahania pierwszy z grupki psów ruszył Dionizy. Cel: bramka nowego wybiegu dla psów, który dziś został otwarty w WPKiW. Za nim wraz ze swoimi właścicielami ruszyła reszta towarzystwa. Na jednym hektarze psy będą mieć miejsce do swobodnej zabawy.

Testowali je dziś podopieczni fundacji S.O.S Dla Zwierząt.

W wielu miastach prosiliśmy o stworzenie takiego miejsca – mówi Jarosław Motak z fundacji. – Dopiero w parku się udało. Jesteśmy bardzo szczęśliwi.Nie każdy musi lubić zwierzęta dlatego postulowaliśmy o stworzenie wybiegu dla psów. Na szczęście się udało.

Wybieg znajduje się tuż obok Alei Głównej. To ogrodzony jednohektarowy, zalesiony teren.

I dobrze, bo w czasie upałów będą mogli odpocząć właściciele zwierzaków, a psy będą mogły swobodnie się wybiegać. W miejscach publicznych robić tego nie mogą, bo jest obowiązek prowadzenia na smyczy i kagańcu. Dzięki stworzeniu wybiegu zwierzoluby będą mogli wyprowadzać swoje psy, nie przeszkadzając tym, którzy ich nie lubią.

W przyszłości wybieg ma stać się swoistym placem zabaw dla psów: mają zostać ustawione przeszkody, równoważnie. Na terenie wybiegu będzie można wziąć udział w szkoleniu psów.

Chcemy w działalność zaangażować szkoły zajmujące się tresurą, tak by właściciele i ich pupile mogli nauczyć się choćby właściwego poruszania się w przestrzeni publicznej –
mówi Motak.

Teren zostanie też tak zaadaptowany, by wygodnie było właścicielom.

Postaramy się ustawić tu ławeczki czy altankę – mówi Arkadiusz Godlewski, prezes WPKiW. – Teren pod wybieg został wybrany nieprzypadkowo: dotąd było to niezbyt uczęszczane miejsce, dzięki mamy nadzieję, że dzięki wybiegowi będzie częściej odwiedzany. Dzięki stworzeniu specjalnego programu będziemy też oferować różnego rodzaju atrakcje tak, by zwyczajny spacer był też okazją do nauki dla psa i właściciela.

Wstęp na teren wybiegu jest bezpłatny. Obowiązuje na nim regulamin, który mówi m.in. o tym, że należy sprzątać po swoim pupilu (specjalny kosz na nieczystości ustawiony jest przed wejściem). Za szkody wyrządzone na terenie wybiegu odpowiada właściciel i jego obowiązkiem jest każdorazowe zamykanie bramki prowadzącej na wybieg.

Szkoda, ze na każdym większym osiedlu nie ma takiego wybiegu – mówi Paweł Stachoń, który dziś przyszedł na otwarcie wybiegu ze swoim psem Stefanem. – Gdyby było ich więcej skorzystaliby na tym wszyscy: i ci, którzy skarżą się na właścicieli psów, a przede wszystkim psy, które w mieście jest wystarczająco ciężko. Nie mają się gdzie wybiegać. Może w końcu to się zmieni. Pierwszy krok już w parku zrobiono, mam nadzieję, że za tym przykładem pójdą inni w całym kraju.

Tagi:

Agnieszka Słupianek
Źródło: www2.wpkiw.com.pl

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe