Licytacja dla WOŚP rozstrzygnięta

Walka o nazwę alejki w Parku Śląskim toczyła się niemal do ostatniej chwili. Licytacja była emocjonująca do końca. Największą determinacją wykazał się Browar Przystań.

 

 

To właśnie restauracja, która swoje podwoje ma otworzyć za kilka miesięcy, będzie miała aleję swojego imienia. Na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wpłynie natomiast 1650 złotych.

 

Nazwa „aleja Browaru Przystań" będzie aktualna przez dwanaście najbliższych miesięcy. Zwycięzcy nie kryją radości z wyniku licytacji. – Najważniejsze jest oczywiście wsparcie orkiestry. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy zrobić to właśnie w taki sposób – podkreśla Jacek Cetlawa, menadżer Browaru Przystań.

 

Nie ukrywa jednak, że związana z alejką akcja dobrze wpisała się w strategię promocyjną nowego obiektu gastronomicznego. – W ten sposób chcemy powiedzieć, że wracamy i po długiej przerwie znów jesteśmy częścią ParkuŚląskiego – dodaje Cetlawa. – W ten sposób zamierzamy też pokazać, że nie rezygnujemy ze starej nazwy. Chcemy, aby kultowość i historia tego miejsca ciągle były żywe.

 

Łukasz Buszman, rzecznik prasowy Parku Śląskiego cieszy się, że nazwę alejki nada marka, która jest z nim związana niemal od początku istnienia. – A spacery tą częścią Parku na pewno znów przypomną o tym obiekcie – twierdzi. I dodaje, że pomysł akcji okazał się strzałem w dziesiątkę. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po raz kolejny możemy wspierać działalność Jurka Owsiaka i orkiestry.

 

Alejka ma długość czterystu metrów. Znajduje się w samym sercu Parku Śląskiego, między budynkiem dyrekcji, a tzw. Szkieletorem. Bez wątpienia jest jedną z głównych spacerowych arterii. Brzmienie nazwy niemal na 99 procent będzie najbardziej w tej sytuacji oczywiste.

 

– Raczej zostanie aleja Browaru Przystań. Myśleliśmy też nad modyfikacjami, ale raczej z nich zrezygnujemy. Zależy nam bardzo, aby w nazwie znalazła się „Przystań" – zaznacza Celtawa. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej wygranej. Dla nas była to w pewnym sensie sprawa honorowa.