Najpiękniejsze iglaki można znaleźć w Parku Śląskim
Dlaczego świerki srebrne w Parku Śląskim są zastępowane serbskimi, jaka jest przewaga drzew iglastych nad liściastymi, a także o innych ciekawostkach, związanych z parkowymi choinkami, mówi Krystian Golasz z działu zieleni.
Zbliżają się święta. Z czym kojarzy się ten okres? Na pewno z choinką. Warto wybrać się teraz do Parku Śląskiego, aby podziwiać przepiękne, rozłożyste iglaki, którym – w odróżnieniu od drzew liściastych – jesień i zima nie odebrały uroku. Nie jest ich wprawdzie wiele – stanowią niecały jeden procent całego parkowego drzewostanu – ale na tle ogołoconych z liści koron, prezentują się wyśmienicie. Krystian Golasz przyznaje, że dział zieleni stara się, aby właśnie ich w parku było jak najwięcej.
– Jesteśmy zobligowani do nasadzeń zastępczych, które wynikają z tego, że część drzew jest wycinana, m.in. ze względów sanitarnych. I wówczas staramy się sadzić jak najwięcej takich gatunków – wyjaśnia i dodaje, że iglaki są atrakcyjne przez cały rok i nie generują dodatkowych kosztów w postaci liści, które trzeba zebrać i wywieźć.
Jodły i błotne cypryśniki
Ostatnio, w parku pojawiło się kilkadziesiąt świerków serbskich. Zastępują one wymierające świerki kłujące (srebrne). W porównaniu z nimi, są bardziej smukłe i zielone, a także mniej kłujące, lepiej komponują się też z parkową przestrzenią. Na alejach można również spotkać jodły jednobarwne oraz świerki pospolite. Są także drzewa szpilkowe, zrzucające igły na zimę: modrzewie, metasekwoje chińskie, cypryśniki błotne. Te gatunki są zazwyczaj dosyć odporne.
– Nieco więcej wilgoci potrzebują jodły kaukaskie i koreańskie. W parku nie ma z nią jednak problemu – tłumaczy Golasz. –Najczęściej są to rośliny światłolubne. Muszą być sadzone w odpowiednio dużych rozstawach. Młode drzewa najlepiej czują się na otwartych przestrzeniach. W parku mamy ich niestety coraz mniej.
Gdzie szukać?
Najwięcej iglaków w Parku Śląskim można spotkać w okolicy Ogrodu Bylinowego. Sporo drzew iglastych rośnie też w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Na zamkniętym terenie zdecydowanie łatwiej je utrzymać, nie są ani niszczone, ani rozkradane. Sporą grupę świerków serbskich można również podziwiać na alei Harcerskiej, od strony stacji kolejki linowej.
– Wymagają one uzupełnienia. Zdarzały się tam bowiem wywrócenia na skutek silnych podmuchów wiatru – tłumaczy Golasz.
Tagi:


















Dodaj komentarz