Tragedia na Amelungu w Chorzowie. Drugi łabędź nie przeżył. Miasto reaguje

Czas czytania: 2 min.

W Chorzowie odszedł drugi łabędź z Amelungu. Miasto planuje montaż kamery, by zwiększyć bezpieczeństwo zwierząt. Trwają badania, które mają wyjaśnić przyczyny tych dramatycznych zdarzeń.

Mieszkańcy Chorzowa po raz kolejny zostali poruszeni tragicznymi wydarzeniami na Amelungu. W piątek do Leśnego Pogotowie w Mikołowie trafił kolejny ptak, który wykazywał niepokojące objawy. Niestety, mimo szybkiej interwencji i opieki specjalistów, nie udało się go uratować.

Podobne objawy u kolejnego łabędzia z Amelungu

Zwierzę było w ciężkim stanie – objawy były niemal identyczne jak u samicy, która odeszła wcześniej. Pracownicy Leśnego Pogotowia, znani ze swojego doświadczenia i zaangażowania, zrobili wszystko, co możliwe, jednak łabędź odszedł w piątkowy wieczór.

Wiceprezydent Chorzowa, Elżbieta Popielska, była w stałym kontakcie z ośrodkiem ratunkowym, monitorując sytuację na bieżąco. Obecnie czekamy na wyniki sekcji, które mogą rzucić światło na przyczyny tej serii tragicznych zdarzeń.

Monitoring na Amelungu w Chorzowie coraz bliżej

W związku z powtarzającymi się przypadkami oraz rosnącym niepokojem mieszkańców, władze Chorzowa podjęły decyzję o zainstalowaniu kamery na terenie Amelungu. Monitoring ma na celu poprawę bezpieczeństwa zwierząt, szybsze reagowanie na potencjalne zagrożenia oraz lepsze dokumentowanie zdarzeń.

Dzięki kamerze możliwe będzie całodobowe obserwowanie zbiornika i jego otoczenia, co może okazać się kluczowe w prewencji podobnych sytuacji w przyszłości.

Chorzowianie nie są obojętni

Wydarzenia z ostatnich dni pokazały, że los dzikich zwierząt nie jest mieszkańcom Chorzowa obojętny. Wiele osób wyrażało troskę, dzieliło się informacjami i wspierało działania służb. Taka solidarność lokalnej społeczności daje nadzieję na realną zmianę w podejściu do ochrony przyrody w naszym mieście.

Miasto zapowiada dalsze działania w trosce o środowisko i będzie na bieżąco informować o ustaleniach oraz wdrażanych rozwiązaniach.


Czy monitoring to dobry krok? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach! Śledźcie również kolejne informacje z Chorzowa na mojchorzow.pl, gdzie regularnie publikujemy najnowsze wiadomości z naszego miasta.

Sara Synowiec
Źródło: UM Chorzów FB

Komentarze (7) DODAJ

Podobno sama Paniprezydętelżunia latała w stawie i jaj szukała, żeby je do inkubatora wsadzić. Bo to jest najważniejsze. A czyż to nie jest niezgodne z prawem? Nie wiem, zastanawiam się. A przetarg na śmieci przekroczony o 10 baniek to drugorzędna sprawa.
jakiśktos
Zaraz oburzy się całe grono chorych psychicznie pań. Bowiem to z nimi mamy największy problem w schronisku. Otwórz, od pewnego czasu w naszym schronisku pojawia się spora grupa kobiet, która przynosi wszystko to co znajdzie. Były już szczenięta lisów, kotów, psów, kretów, jeży, a nawet jaja ptaków. Te panie nie potrafią zrozumieć, że robią krzywdę przyrodzie. Tak i odbieramy i wynosimy do pobliskich zagajników w.w. zwierzęta. Ponieważ!!!!!! to są zwierzęta NIE POTRZEBUJACE POMOCY!!!!!! Niestety choroby psychiczne rozwijają się w naszym kraju lawinowo, przypuszczamy, że takich tragedii będzie więcej. Niektóre panie wprost określają się mianem ptasich mam lub kocich mam.
psikot
Najgorsze sa stare panny bez dzieci grrr
slazak
Współczuję że musicie się z tymi ludźmi użerać. To trudna sytuacja. Tak samo karmią gołębie które potem zatruwają życie innym ludziom. Policja i straż miejska bezradnie rozkłada ręce.
li
Więcej kocich mam. Więcej. Zniszczycie wszystko. Karmcie kotki pieski szczurki krety. Wszystko zamordujecie.
olgierd
Człowiek to największy szkodnik
staro
Odszedł, chyba nie miał siły odlecieć
dowcipny

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe