Zmierzyli się ze słabościami
Biegał najsłynniejszy polski górnik, który na co dzień pracuje w KWK "Wujek". Mistrz świata w podciąganiu się na drążku jedną ręka. I ponad półtora tysiąca innych osób, które stawiły się dziś rano pod Halą Wystaw "Kapelusz". Tam odbył się start siódmej edycji Sielsia Półmaratonu, którego trasa po raz pierwszy w historii została zaplanowana w całości w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku.
Choć nie został pobity rekord z roku ubiegłego (najlepszy zawodnik trasę ponad 21 km przebiegł w czasie 1 godz. 6 min. ) to zwycięzcą biegu został częstochowianin, który w półmaratonie brał udział pierwszy raz w życiu.
– Dotąd biegałem na dystansie 10 kilometrów, nie wiedziałem jak sobie dziś poradzę, nie wiedziałem, na co mnie stać – powiedział tuż po osiągnięciu mety Daniel Woch, zwycięzca biegu. – To niesamowite uczucie. Trzeba powiedzieć, że trasa była niezwykle przyjemna i świetnie przygotowana.
Wszyscy uczestnicy biegu byli zgodni: długie dystanse są zawsze walką i zwycięstwem nad swoimi słabościami.
– Kibicowaliśmy biegaczom całym sercem, bo pokonać taką trasę to nie lada wyczyn – mówi Anna Fragluwska w Chorzowa, która wraz z grupą innych osób oklaskiwała biegaczy zagrzewając ich do dalszej walki. – Jestem pod wrażeniem kondycji tych ludzi. I gratuluję im odwagi w mierzeniu się z kolejnymi kilometrami.
Drugie miejsce w biegu zajął Piotr Czapla, trzecie – Piotr Magiera.
Tagi:


















Dodaj komentarz