Znamy zwycięzców konkursu
Jury po burzliwych obradach wybrało dwie najlepsze prace: jedną napisaną prozą, drugą – wierszem.
Laureatkami konkursu są:
- Magdalena Rostańska
- Monika Wojtkowiak
W poniedziałek 13. 02. 2012 r. odbiorą podwójne zaproszenia na walentynkową kolację ufundowaną przez Restauracji Marysin Dwór – Park.
Dziś publikujemy wybrane przez jury prace:
Autor: Magdalena Rostańska
Długo myślałam , które miejsce jest najbardziej romantyczne w "chorzowskim Parku". Kojarzyło mi się wiele miejsc, bo jak poznałam mojego Tomka ( jak się okazało kilka lat później męża) spędzaliśmy tam wiele godzin na spacerach z psami, ale w zasadzie głównie na rowerach. Miło wspominam "altankę przy kręgu tanecznym – bo tam złapał nas deszcz i zostaliśmy cali przemoczeni w pustym parku, nastrojowy jest tez staw na samym końcu parku – lubimy jego dzikość i intymną atmosferę. Miejscem, które lubimy zarówno odwiedzać jak i wspominać jest okolica" Łani" i śliczne jeziorko u jej stóp – miejsce szczególnie uroklęwe jesienią:). tak… Park kryje dużo takich pięknych miejsc – ale ja najbardziej lubie "Rosarium" latem i jego altanki, które sprawiają, że wyobraźnią mogę się przenieść do XVIII czy XIX wieku, pomarzyć o pięknej gorsetowej sukni i romantycznych gestach – takich jak z "Nocy i dni" – wszak "rosarium" też ma stawiki z nenufarami;). sądzę , że takie miejsce – otoczone aurą magii, która dają kwiaty, ich zapachi feeria barw sprawiają, że każdy czuje sie tam troche jak w bajce – a to w naszych na wskroś współczesnych czasach pozwala odnaleźć dystans i wrażliwość – tak potrzebna na co dzień.
Autor: Monika Wojtkowiak
‘Ballada parkowa‘
Pewna z Katowic para ,co parą wtedy nie była,W listopadowy dzień do parku na spacer wybyła.Chodzili i szukali, a że wszystko już widzieliw jakieś nieznane miejsce pójść razem zachcieli.Wtem Ona na pomysł wpada: ‘ chodźmy do Leśnej Damy,to miejsce niedaleko, dojść chyba radę damy.’On, zaciekawiony, nie mówiąc już nic więcej,przyspiesza swego kroku i łapie ją za recę.‘Gdzie ta Leśna Dama? Coś sobie wymyśliła?’Lecz ona z uśmiechem tajemnym pod górkę go prowadziła.Droga na Planetarium jest dobrze wszystkim znana,lecz gdy się skręci w lewo, zaczyna się polana.‘W czasach, gdy byłam mała, na spacer z dziadkiem chodziłam’zaczyna mówić Ona, a On jej wnet przerywa:‘To tutaj są te rzeźby, tyle o nich słyszałem,fajnie,że przyprowadziłaś mnie tutaj, na tę polanę.’I poszli dróżką wśród liści, bo to listopad już była wszystkie wspomnienia lata już obróciły się w pył.‘Która to Leśna Dama? Nikogo takiego tu nie ma!’A Ona mu odpowiada : ‘Spójrz, proszę, między te drzewa.’‘Tam moja rzeźba tajemna, tam tajemnica parkowa,Od lat tam stoi ukryta, ciekawe kto ją tam schował.I myślę, że czas już najwyższy, żebyś i Ty ją zobaczyłpóki ząb czasu na niej śladu nie zaznaczył.Już od małego wiedziałam, że ona dla mnie coś znaczyI teraz to wiem, już rozumiem, chcę byś i Ty ją zobaczył’I w obecności tej Damy, On ją za ręce trzymaI nic już mówić nie musi, już wie, że to jego dziewczyna.A Ona, przy jej obliczu, też już jest pewna i radaI nagle na jego ustach swój pocałunek mu składaI tu się kończy opowieść, lecz historia nadal trwa,Oni wracają tam często, tak często jak się da.A Leśna Dama z kamienia zawsze ich wita z uśmiechemBo wie, że Ich historia nie będzie pustym echem.I wie, że pomimo mrozu i wiatru, co będzie wiaćBędą już zawsze razem i ona też będzie trwać.
Tagi:


















Dodaj komentarz