Chorzów walczy o organizację lekkoatletycznych mistrzostw Europy w 2024 roku. Śląskie miasto ma coraz większe szanse na zwycięstwo.
Początkowo o rolę gospodarza imprezy ubiegały się cztery miasta: białoruski Mińsk, szwedzki Goeteborg, fińskie Tampere oraz właśnie Chorzów. Ostatnio okazało się jednak, że kandydatura Finów została wycofana. Tym samym aplikacja Silesia 2024 (jak nazwano chorzowską kandydaturę) zwiększył swoje szanse na sukces. Impreza miałaby obyć się na Stadionie Śląskim. Wiceprezes PZLA Tomasz Majewski jest jednak dobrej myśli.
Nie możemy odpuszczać. Trzeba ciągle pokazywać Stadion Śląski. To, że jest to tak duży obiekt, jest z pewnością naszym atutem, bo po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Berlinie rozbudzone zostały apetyty na zawody, które ogląda kilkadziesiąt tysięcy widzów – powiedział dwukrotny mistrz olimpijski.
Ostateczna decyzja o wyborze gospodarza zapadnie w kwietniu 2020 roku.